Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
06/04/2023 - 13:35

Limanowa. Wypisali go ze szpitala, chwilę później zmarł

Skarżył się na ból gardła, głowy i osłabienie. Po przebadaniu i wdrożeniu leczenia, lekarze wypisali go ze szpitala. W drodze powrotnej do domu, jego stan się nagle pogorszył. Mężczyzna zmarł po długiej reanimacji. Sprawę bada prokuratura.


4 kwietnia do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej zgłosił się mężczyzna w średnim wieku, który skarżył się na ból gardła, głowy i osłabienie. Lekarze przebadali go, udzielili pomocy i wdrożyli leczenie, po czym wypisali ze szpitala. W drodze powrotnej do domu, stan mężczyzny gwałtownie się pogorszył. Miał problemy z oddychaniem. Jak informuje portal limanowa.in, 44-latek nie zdążył dojechać do domu. Po raz kolejny trafił do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej, tym razem w bardzo ciężkim stanie. Był nieprzytomny. Lekarze bardzo długo go reanimowali. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Zmarł. 

Zobacz też Niewyobrażalna tragedia w szpitalu. Pacjent targnął się na własne życie

Jak się okazało, zmarły 44-latek to Rafał Gaik - były bramkarz klubu MKS Limanovia. Jego koledzy z drużyny opublikowali na jednym z portali społecznościowych post z kondolencjami dla rodziny zmarłego. 

- Rodzinie zmarłego naszego byłego piłkarza przekazujemy kondolencje od całego klubu. Dziękujemy ci bardzo za te wszystkie lata gry; od dziecka aż do piłki seniorskiej. Niezwykle waleczny, twardy, zdyscyplinowany, sumienny i koleżeński. To był cały Rafał, kochał to, co robi i był zawsze na treningach - czytamy na stronie klubu MKS Limanovia. 

Prokuratura Rejonowa w Limanowej bada, czy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym do którego trafił 44-latek, doszło do zaniedbania, które mogło przyczynić się do jego śmierci. 

- W środę, w Prokuraturze Rejonowej w Limanowej zjawiła się kobieta, która w biurze podawczym zostawiła bardzo krótką lakoniczną informację, o prawdopodobieństwie popełnienia błędu lekarskiego w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Limanowej, w związku ze śmiercią jej męża. Kobieta nie wnosiła o rozmowę z prokuratorem. Gdy pismo trafiło do referenta, niezwłocznie wydał dyspozycje dotyczące zabezpieczenia dokumentacji lekarskiej. Zabezpieczone zostały również zwłoki mężczyzny. Jutro w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie zostanie przeprowadzona sekcja - powiedziała naszej redakcji zastępca Prokuratora Rejonowego w Limanowej Małgorzata Odziomek

Zobacz też Najpierw przeszła operację, potem targnęła się na życie. Prokuratura ujawnia nowe, wstrząsające fakty

- Prokurator zlecił niezwłoczne przyjęcie zawiadomienia o przestępstwie od kobiety, która pozostawiła pismo w biurze podawczym. Trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności i przyczyny śmierci mężczyzny - dodaje. 

[email protected] Fot. arch. Sadeczanin.info, europarl.eu







Dziękujemy za przesłanie błędu