Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
11/03/2021 - 16:35

Morderstwo na Prusa w Nowym Sączu: ojciec nie przyznaje się do zabicia syna

Czy zamordował syna? Prokuratura już postawiła zarzut morderstwa 64-letniemu mieszkańcowi Nowego Sącza, który na trzy miesiące trafił do aresztu. Nie przyznaje się do winy. Ma swoją wersję tragicznych wydarzeń.

Ojciec podejrzany o morderstwo 39-letniego syna już został przesłuchany. – Usłyszał zarzut zabójstwa - mówi Jarosław Łukacz, szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. -  Nie przyznał się do zabójstwa. Złożył wyjaśnienia i podał swoją wersję wydarzeń, jakie rozegrały się w niedzielny wieczór.

Jaka jest wersja domniemanego zabójcy?

- Szczegółów zeznań nie możemy zdradzać. Mogę jedynie powiedzieć, że była to z jego strony sugestii, że mogły to zrobić inne osoby, bliżej jednak nieustalone. To oczywiście będziemy weryfikować – wyjaśnia prokurator i dodaje, że na razie zapadła decyzja o areszcie tymczasowym na trzy miesiące.  

Czytaj też Nie żyje 19-latek. Tragiczny wypadek na budowie w Zubrzyku koło Piwnicznej       

- Na pewno będą przeprowadzone badania dotyczące jego poczytalności – dodaje Jarosław Łukacz. -  Jeśli biegły stwierdzi, że trzeba go poddać obserwacji psychiatrycznej, zostanie przewieziony na stosowny oddział do więzienia w Krakowa.  

Teraz czekamy na wyniki sekcji zwłok, która wykaże mechanizm obrażeń i bezpośrednią przyczynę śmierci. Zostaną też przesłuchani świadkowie – mówi prokurator.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 39-letni mężczyzna zginął od kilkunastu uderzeń tępym narzędziem w głowę i nogi,  najprawdopodobniej był to młotek. Zadane obrażenia spowodowały zgon.  

Czytaj też Morderstwo w Nowym Sączu. Tragedia, która dotknęła całą rodzinę

Co się naprawdę wydarzyło w niedzielny wieczór na cichej, spokojnej ulicy Prusa, pełnej zadbanych domów? Wedle relacji sądeckiej policji była godzina 20.30, kiedy dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z domów na terenie Nowego Sącza ojciec zabił syna, a potem uciekł z miejsca zbrodni. - Kiedy policjanci przyjechali na miejsce znaleźli ciało – mówiła rzeczniczka komendy, Justyna Basiaga.

Około godziny 20.50 na ul. Nawojowskiej policjanci zatrzymali podejrzewanego o morderstwo 64-letniego ojca. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy. 

Czy przyczyną rodzinnej tragedii mógł być alkohol?  Jeden z mieszkańców osiedla, twierdzi, że zarówno ojciec jak i syn dużo pili. Jak mogło dojść do popełnienia zbrodni? Więcej na ten temat w artykule Morderstwo w amoku. Czy można było zapobiec rodzinnej tragedii w Nowym Sączu? ([email protected]) fot. MP






Dziękujemy za przesłanie błędu