Mróz daje się we znaki. Dyrektorzy tymczasowo zamykają szkoły
Z powodu niskich temperatur szkoły można zamknąć w trzech sytuacjach. W pierwszej zawiesza się zajęcia na określony czas, jeśli temperatura o godz. 21 w dwóch kolejnych dniach (poprzedzających zawieszenie zajęć) wynosi -15°C lub jest niższa. Dyrektor placówki musi wtedy uzyskać zgodę tzw. organu prowadzącego szkołę, czyli wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Jeśli natomiast nie jest spełniony inny warunek tzn. temperatura w klasach nie wynosi 18°C, to dyrektor musi zawiesić zajęcia na czas określony i jedynie powiadomić o tym organ prowadzący. Uczniów możemy pocieszyć, że w obydwu tych przypadkach nie ma obowiązku odrabiania zajęć. Ostatnia możliwość odwołania zajęć występuje w przypadku tzw. nadzwyczajnych okoliczności, np. dużych opadów śniegu. Szkoła musi jednak zrealizować odwołane zajęcia w wyznaczone soboty (podobnie sytuacja się ma w czasie powodzi).
Dziś (2 lutego) do szkół nie poszły dzieci z gminy Gródek nad Dunajcem. - Dyrektorzy w porozumieniu z organem prowadzącym, czyli gminą, zdecydowali, że dziś i jutro podstawówki będą zamknięte - powiedział wójt gminy Gródek nad Dunajcem Józef Tobiasz. - Część dzieci dojeżdża inne chodzą ponad dwa kilometry piechotą i bardzo marzną. Poza tym utrudniony jest transport do szkoły.
Szkoły zamknięto również w Mszanie Dolnej. - W porozumieniu z dyrektorami obu miejskich szkół, jutrzejsze zajęcia zostają odwołane. Silny mróz (dziś w Mszanie było od -26 do nawet -28 stopni Celsjusza) to główny i jedyny powód zamieszenia zajęć w obu miejskich zespołach szkół - powiedział Tadeusz Filipiak burmistrz Mszany Dolnej. - Wiele naszych dzieci do szkoły dociera piechotą - nie możemy ich narażać na odmrożenia i inne niebezpieczeństwa związane z panującą arktyczną pogodą. Skarżą się też rodzice, że mają kłopoty z porannym uruchomieniem pojazdów, żeby odwieźć dziecko na czas do szkoły - dodał burmistrz.
Podobnie z zajęć zrezygnowały dyrekcje: prywatnej Szkoły Podstawowej nr 2 w Muszynie oraz w Zespole Szkół w Wielogłowach. Inne gminy, w tym te położone pod górskimi szczytami, mimo siarczystych mrozów postanowiły, że zajęcia w szkołach będą odbywały się bez zmian.
(JB)
Fot. Aleksandra Dziodzio, Wola Marcinkowska