Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
25/06/2015 - 20:22

Na wiadukcie kolejowym ćwiczyły służby ratownicze. Zobacz zdjęcia!

Na moście kolejowym w Grybowie przeprowadzono dzisiaj (25 czerwca) ćwiczenia pod kryptonimem „Wiadukt 2015”. Brali w nich udział strażacy, policjanci, ratownicy Pogotowia Ratunkowego i pracownicy Służby Ochrony Kolei.
W pociągu jadącym przez most kolejowy w Grybowie wybuchł pożar. Maszynista, widząc dym wydobywający się z jednego z wagonów, natychmiast zatrzymał skład. Pasażerowie podróżujący w pociągu sami wyszli z wagonów, ale kilku z nich, jak się okazało, potrzebowało pomocy medycznej. Do poszkodowanych natychmiast wyruszyły służby ratownicze. Jedna z tych osób czekała na pomoc nieopodal płonącego pociągu, pozostałe zaś w dość trudnym terenie. Do nich mogły dotrzeć jedynie specjalistyczne służby ratownicze. W czasie, gdy doszło do pożaru, na moście prowadzone były prace konserwacyjne. Jeden z pracowników przebywający na kratownicy mostu nie potrafił z niej samodzielnie zejść. Uniemożliwiał mu to gryzący dym. Drugi z pracowników próbował opuścić most zjeżdżając w dół na linie. Utknął jednak kilka metrów nad ziemią, bo lina okazała się za krótka. Taki scenariusz miały dzisiejsze ćwiczenia - „Wiadukt 2015”.

- Zadaniem strażaków było ugaszenie pożaru pociągu, udzielenie pierwszej pomocy osobom poszkodowanym oraz ich ewakuowanie z trudno dostępnego terenu – powiedział naszemu portalowi st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu.

W szkoleniu na obiekcie mostowym uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Byli wśród nich m.in. strażacy PSP z Nowego Sącza i ratownicy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego z Krynicy-Zdroju. Zadaniem tych ostatnich była ewakuacja, z wykorzystaniem technik linowych, dwóch poszkodowanych.

Swoje umiejętności ratownicze sprawdzali też strażacy OSP z jednostek działających w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym z miasta i gminy Grybów, Kamionka Wielka i Korzenna. Strażacy, działający w takich jednostkach, muszą przechodzić specjalistyczne szkolenia (na poziomie podstawowym), by móc nieść pomoc, gdyby taki scenariusz się urzeczywistnił.
Razem ze strażakami działali również policjanci, zespół medyczny Pogotowia Ratunkowego oraz pracownicy Służby Ochrony Kolei.

- Były to trzecie i ostatnie w tym półroczu takie ćwiczenia prowadzone z innymi służbami ratowniczymi na obiektach mostowych na Sądecczyźnie – dodaje komendant Motyka. – Poprzednie odbywały się w Muszynie oraz w Kadczy (gmina Łącko). Te jednak były najtrudniejsze z racji tego, że tym razem został wybrany obiekt wysoki i niebezpieczny.

Samochody służb ratowniczych nie mogły podjechać pod most kolejowy. Ustawiono je więc na jednym pasie drogi wojewódzkiej, nieopodal miejsca, w którym odbywały się ćwiczenia. Przez kilka godzin ruch pojazdów w tym miejscu odbywał się wahadłowo. Ruchem kierowała policja.

- Dzięki przychylności wielu służb, m.in. kolejowych, mogliśmy na tym moście przeprowadzić takie działania – przyznaje komendant Motyka. – Ruch pociągów był w tym czasie wstrzymany. Rozpoczęcie i zakończenie ćwiczeń wpasowaliśmy w lukę, kiedy pociągi nie przejeżdżały przez most. Na czas prowadzenia ćwiczeń musiały być także odłączone urządzenia trakcji kolejowej, a także linia energetyczna biegnąca pod mostem. Dziękujemy wspomnianym służbom za współpracę. Wszystkie założenia tych ćwiczeń zostały zrealizowane. To nas bardzo cieszy.

(MIGA)
Fot. PSP w Nowym Sączu.








Dziękujemy za przesłanie błędu