Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
13/01/2014 - 16:28

Nagły zwrot akcji. Bezdomny ma dwa domy i 61-arową działkę?

Życie Adama Gromali może wkrótce diametralnie się zmienić. W ostatnią niedzielę odwiedził bezdomnego jego krewny. Przyjechał do Nowego Sącza z informacją, że zmarła siostra pana Adama, która mieszkała samotnie w ich rodzinnym domu w Gołkowicach w gminie Stary Sącz. Na 61-arowej działce stoją tam dwa domy, jeden z nich budował bezdomny.
Czytaj: Poseł nasyła kontrole. Bezdomny: Niech ten Pan da mi spokój!

- Adama odwiedził jego krewny o takim samym nazwisku – mówi Krystyna Cięciwa, która na okres zimowy wynajmuje pomieszczenie Adamowi Gromali. – Od niego dowiedział się, że siostra zmarła pod koniec ubiegłego roku. Krewny chciał go zabrać ze sobą. Adam zadzwonił do mnie zdenerwowany. Ostatnie zamieszanie wokół jego osoby wiele zdrowia go kosztowało. Nie wiedział, co robić. Poprosiłam, żeby się uspokoił, przyszedł do domu i zajadł obiad. Obiecałam, że po posiłku pojedziemy do Gołkowic.

Panu Adamowi nie udało się dotrzeć do osoby, która opiekuje się domem.  Rodzinny majątek obejrzał tylko przez płot.

- Pomożemy Adamowi. Wybieramy się tam jeszcze raz – dodaje stanowczo Krystyna Cięciwa.

Na miejscu był też poseł Arkadiusz Mularczyk. Okazało się, że artykuł o bezdomnym czytali jego sąsiedzi z rodzinnej miejscowości.

- Sołtys z Gołkowic rozpoznał pana Gromalę z zdjęć. Poinformował mnie, że pan Gromala mieszkał w Gołkowicach Dolnych, na 60-arowej działce, na której stoją dwa domy – duży murowany oraz mniejszy drewniany. Oba podłączone są pod media. Budynki stoją puste, bo wcześniej zmarła jego matka, a pod koniec ubiegłego roku także jego chora siostra, którą opiekowała się obca osoba. Zaś druga siostra mieszka w Krakowie. Pan Adam jest, zatem współwłaścicielem tych nieruchomości. Nie jest, więc bezdomnym z przymusu, lecz raczej z wyboru. Na to wskazują okoliczności – mówi parlamentarzysta Solidarnej Polski.

Zdaniem posła sprawą stanu prawnego dwóch domów pana Adama już wcześniej powinien zainteresować się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Nowym Sączu.

– Służby prezydenta powinny sprawdzić, jaki jest tytuł prawny tych nieruchomości i doprowadzić do tego, żeby pan Gromala mógł w nich zamieszkać. W każdym z tych domów byłoby mu zdecydowanie lepiej niż w kontenerze bez ogrzewania. Uważam też, że podejmowane działania prezydenta w tej sprawie są niegospodarnością, bowiem kupując drewniany kontener za 3 tys. zł oraz wynajmując dodatkowo mieszkanie za 400 zł miesięcznie, nie podjęto jednocześnie skutecznych działań socjalnych i prawnych, aby mógł się osiedlić i zamieszkać w swoim rodzinnym domu. Do mojego biura zgłaszało się wiele osób z prośbą o pomoc w spawie uzyskania lokalu socjalnego, w każdej sprawie starałem się pomóc, jednak na moje interwencje w tego typu sprawach miasto nigdy nie reagowało z taką determinacją, okupioną nawet naruszeniem prawa, jak w przypadku pana Gromali. Pytam też, czy wszyscy bezdomni z wyboru z całej Polski niezależnie od ich sytuacji majątkowej mogą liczyć na taką pomoc, jak pan Gromala, tj. zakup kontenera i wynajem mieszkania w Nowym Sączu?

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu obiecał zająć się sprawą.

- Niezwłocznie przeprowadzimy wywiad środowiskowy w kontekście nowej sytuacji rodzinnej bezdomnego – informuje Józef Markiewicz. – Jeśli okaże się, że pan Adam będzie chciał ubiegać się o prawo do własności, pomożemy mu kierując sprawę do prawnika Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

- Troszczymy się o tego bezdomnego i dlatego pomożemy mu, ale nie zapominajmy, że oprócz troski, trzeba brać pod uwagę godność człowieka i jego wolność. Nic na siłę. Powinien sam o sobie decydować – przekonuje Bożena Jawor, wiceprezydent Nowego Sącza. – Wciąż zastanawia mnie jedno pytanie, dlaczego pan poseł teraz tak bardzo interesuje się życiem pana Adama, a nie robił nic wcześniej, kiedy marzł na tym samym osiedlu, jeszcze wtedy w szałasie przy ulicy Witosa.

W dyskusję na temat pana Adama po raz pierwszy włączył się także prezydent Nowego Sącza.

- Mam nadzieję, że pan poseł z równą determinacją walczyć będzie o dobro wszystkich bezdomnych w całej Polsce i będzie podawać wszystkich wójtów, burmistrzów i prezydentów do prokuratury. Jeżeli na tym ma polegać praca posła, to strzeżmy się przed takimi posłami – mówi Ryszard Nowak.

W rodzinnej miejscowości ludzie dobrze wspominają pana Adama.

- To skryta, cicha, ale bardzo pracowita osoba. Sam murował dom, który stoi na rodzinnej działce, a także budynki gospodarcze – wspomina Andrzej Myjak, sołtys Gołkowic. – Nie mieliśmy pojęcia, gdzie przebywa. Kilka lat temu przeszła przez wieś taka plotka, że nie żyje.

Sołtys ma nadzieję, że los pana Adama się odmieni. – Daj Boże, żeby się chłopu poszczęściło.

Tego życzą mu także sąsiedzi, którzy woleliby, żeby wyprowadził się z osiedla. – Nie ma nic do tego człowieka, ale nie chcę, żeby mieszkał w pobliżu mojego domu. Dobrze mu życzę i liczę, że szybko się wyprowadzi – zaznacza sąsiadka, która chce pozostać anonimowa.

Czytaj także: Sprostowanie do sprostowania posła. Sprawa bezdomnego, Sprostowanie. Poseł Mularczyk chciał pomóc bezdomnemu

(MC)

 







Dziękujemy za przesłanie błędu