Nawierzchnia na moście wymieniona. Jazda płynniejsza

Na utrudnienia, kierowcy podróżujący z Nowego do Starego Sącza, natrafili w poniedziałek – 7 października. Z powodu remontu mostu na rzece Poprad ruch puszczany był wahadłowo, co było powodem gigantycznych korków. 10 kilometrowy odcinek kierowcy pokonywali od dwóch do trzech godzin, o czym pisaliśmy: Uwaga korki! Most na Popradzie w remoncie. Ruch wahadłowy
W czwartek – 10 października wykonano ostatnie prace przy układaniu nowej nawierzchni. Jak informuje Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA, remont ten był konieczny.
- Podczas przeglądu mostu w jesieni ubiegłego roku zauważono, że wahacze żelbetowe są wychylone. Zlecono więc ekspertyzę, która wykazała, że cały most przesuwa się w kierunku Starego Sącza, trzeba wymienić zniszczone wahacze na łożyska i wykonać mikropale pod czterema filarami mostu, gdyż zostały podmyte – tłumaczy.
Ekspertyza gotowa była w lutym bieżącego roku. Po jej otrzymaniu ogłoszono przetarg na zaprojektowanie i wykonanie prac. W lipcu została podpisana umowa z wyłonionym wykonawcą, a 19 sierpnia przystąpiono do realizacji inwestycji.
- W pierwszej kolejności musiały powstać mikropale betowe pod filarami, które robione były w bardzo niekorzystnym podłożu pod dnem rzeki. W następnej kolejności wymieniano zniszczone wahacze na łożyska podtrzymujące płytę pomostową i dopiero po tym frezowanie, wyrównywanie profilu i układanie warstwy ścieralnej nowej nawierzchni. Taką kolejność prac determinowały względy konstrukcyjne - mówi Iwona Mikrut.
Wymieniona nawierzchnia mostu, ze względu na swoje fizyko-chemiczne właściwości, nie mogła być układana w nocy z powodu spadków temperatur i dużą wilgotność powietrza. Dlatego prace prowadzone były w ciągu dnia. - Roboty, które zostały jeszcze do wykonania nie będą dezorganizowały ruchu pojazdów – zapewnia rzecznik.
Termin zakończenia całej inwestycji, której koszt wynosi 1 mln 180 tys zł brutto, przewidziano na 30 października br.

(KB)