Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
13/01/2022 - 07:10

Nowy Sącz: łącza, wizja, fonia albo ich brak czyli burza o komputery dla radnych

Podczas ostatniej zdalnej sesji Rady Miasta Nowego Sącza temat pojawiających się problemów technicznych wywołał tym razem solidną burzę. Stał się równie ważki, jak inne omawiane tematy. Problemy z dźwiękiem, obrazem, ale też z łącznością, sprowadzającą się między innymi do niemożności oddania głosu w głosowaniach, wywołały wzburzenie Artura Czerneckiego. Zaapelował, by prezydent miasta zakupił służbowe laptopy dla radnych.

Wtorkowa sesja, jeśli chodzi o pojawiające się problemy techniczne nie była, niestety wyjątkiem. Takie były zgłaszane przez część radnych, w tym również przez prowadzących obrady również w trakcie innych sesji.

Przypomnijmy, że sesje Rady Miasta Nowego Sącza odbywają się zdalnie. Obrady prowadzone on-line (tak pracują sądeccy radni od 2020 roku) przekładają się na to, że tych problemów natury technicznej trudno uniknąć. Większość radnych uczestniczy w obradach zdalnie i wykorzystuje prywatny sprzęt komputerowy.

Kiedy i tym razem zaczęły pojawiać się problemy techniczne, wiceprzewodniczący rady Artur Czernecki poprosił przewodniczącą Iwonę Mularczyk, by ta ogłosiła przerwę po to, by usprawnić procedowanie na wtorkowej sesji.

– Z uporem maniaka prezydent utrudnia pracę Rady Miasta, nie zapewniając jednolitego sprzętu informatycznego, takiego, jakim dysponują ościenne gminy – mówił podenerwowany wiceprzewodniczący rady. - To jest niedopuszczalne, aby każdy radny pracował na innym sprzęcie. Stad są problemy, jakie w tej chwili mamy. Nie będę dzwonił do informatyków co pięć minut.

Radny Czernecki stwierdził, że został wykluczony z jednego z głosowań, bo na jego monitorze nie pojawił się panel, w którym mógłby oddać głos.

Także o problemach technicznych wspomniała na tej sesji przewodnicząca rady Iwona Mularczyk. Miała uwagi, co do przygotowania sprzętu komputerowego, na którym pracuje podczas sesji w sali reprezentacyjnej ratusza, i którego używa do łączenia się za pomocą programu e-sesja z radnymi pracującymi zdalnie (w większości w domach). Przewodnicząca ogłosiła krótką przerwę i poprosiła informatyków, aby sprawdzili, co jest powodem zgłaszanych problemów.

Po przerwie radny Artur Czernecki zaapelował do prezydenta miasta Ludomira Handzla, aby ten za 20 tysięcy złotych wyposażył w służbowy, jednolity sprzęt informatyczny wszystkich radnych, by mogli oni bez problemu pracować zdalnie w domu.







Dziękujemy za przesłanie błędu