Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
13/10/2013 - 16:00

Nowy Targ/Limanowa: Prokuratura prosi o opinię biegłych

Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadząca śledztwo w sprawie śmierci 41-letniego mieszkańca Laskowej, dwukrotnie odesłanego do domu ze szpitala w Limanowej, zwróci się do jednego z Zakładów Medycyny Sądowej w kraju o sporządzenie kompleksowej opinii medycznej. Śledczy mają nadzieje, że da ona m.in. odpowiedź na pytanie, czy w tym przypadku nie doszło do ewentualnego błędu w sztuce lekarskiej.
Śledztwo toczy się od maja br. O sprawie pisaliśmy obszernie - Czytaj: Region: Nagły zgon 41-latka. Sprawę bada policja i prokuratura, Dwa razy wypisali go ze szpitala. Zmarł w ośrodku zdrowia, Tętniak aorty zabił 41-letniego pacjenta odesłanego ze szpitala, Lekarz, którego odsunięto w Limanowej dyżuruje w sądeckim SOR.
Przypomnijmy, że 41-letni pacjent pod koniec kwietnia br. dwukrotnie trafił do szpitalnego oddziału ratunkowego w Limanowej, bo źle się poczuł. Tam, hospitalizowano go dzień po dniu.
- Pacjent po diagnostyce i obserwacji, z braku wskazań medycznych, został odesłany do domu – mówił naszemu portalowi kilka miesięcy temu lek. med. Mariusz Bobula, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Powiatowego w Limanowej.
W domu 41-latek dalej źle się czuł. 23 kwietnia zgłosił się do Ośrodka Zdrowia w Laskowej, gdzie zasłabł i przewrócił się. Mężczyznę długo reanimowano. Jego życia nie udało się niestety uratować. Mężczyzna osierocił żonę i pięcioro dzieci. Sekcja zwłok 41-latka przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie wykazała, że przyczyną śmierci mężczyzny, jak wynikało ze wstępnych ustaleń biegłych, był tętniak rozwarstwiający aorty. Badanie EKG, które pacjent miał wykonane w szpitalu w Limanowej, nie wykazały nieprawidłowości.
- W tej sprawie została zgromadzona dostępna dokumentacja medyczna - mówi Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratura rejonowego w Nowym Targu. – Przesłuchaliśmy świadków. Wśród nich byli również lekarze, którzy mieli kontakt z tym pacjentem. Było to możliwe dopiero po zwolnieniu ich przez sąd z tajemnicy lekarskiej. Teraz będziemy występować o sporządzenie kompleksowej opinii medycznej w tej sprawie. W najbliższych dniach zwrócimy się o jej przygotowanie do jednego z Zakładów Medycyny Sądowej działających w kraju. Mam nadzieję, że dzięki niej uzyskamy odpowiedź, czy w tym przypadku nie doszło do ewentualnego błędu w sztuce lekarskiej.
Takie specjalistyczne opinie sporządzają w Polsce biegli z kilku zakładów medycyny sądowej. Dlatego czeka się na nie od kilku nawet do kilkunastu miesięcy. Prokurator Gabryś nie wyklucza, że gotowa opinię nowotarska prokuratura otrzyma dopiero za kilka miesięcy.

(MIGA)
Fot. (MIGA)







Dziękujemy za przesłanie błędu