Odeszli na tamten świat. On umarł pierwszy, ona cztery dni po nim
Bez reszty oddany sprawom społecznym
Stanisław Zawada odszedł w wielkanocny poniedziałek miał 74 lata. W Dobrej znali go wszyscy. Przez ponad czterdzieści lat pracował w urzędzie gminy. Był znakomitym fachowcem. W urzędzie robił to na czym się najlepiej znał. Długo piastował nie tylko funkcję inspektora do spraw budownictwa. Znakomicie spełniał się też w roli zastępcy wójta. Ponad siedem lat temu odszedł na emeryturę.
Był bez reszty sprawom społecznym i służbie na rzecz mieszkańców naszej gminy - wspominają Stanisława Zawadę urzędnicy z Dobrej.
czytaj też Do końca mieli nadzieję, że lekarz się pomylił. Kiedy to opowiadają, chce się płakać
Wszyscy wierzyli, że uda jej się pokonać chorobę
Równie oddana społecznej działalności była Maria Przybylska z Tymbarku, związana ze stowarzyszeniem Odkryj Beskid Wyspowy.
- Zawsze uśmiechnięta, zawsze chętna do pomocy. Trudno pisać o niej w czasie przeszłym - napisał w poruszającym wpisie na Facebooku, Czesław Szynalik, pomysłodawca akcji Odkryj Beskid Wyspowy. - Mimo choroby wierzyliśmy, że uda jej się ją pokonać. Los jednak chciał inaczej. Będzie Nam Jej brakować na Wyspowych Szlakach. Do zobaczenia na drugim szlaku życia !!!
Stanisław Zawada spoczął na cmentarzu parafialnym w Dobrej. Rodzina, przyjaciele i znajomi pożegnali Marię Przybylską w niedzielę, 16 kwietnia.([email protected]) fot. UG Dobra, OBW