Pandemia przemocy. RPO obiecuje pomoc najmłodszym ofiarom
Badania wskazują, że w czasie pandemii znacznie wzrosła liczba dzieci doświadczających różnych form przemocy. Zostaliśmy zamknięci w domach – z rodzicami nadużywającymi alkoholu, nieradzącymi sobie z trudnymi emocjami, uciekającymi się do przemocy. Trudna sytuacja w kraju i na świecie sprzyja sprawcom tragedii. Dzieci straciły poczucie bezpieczeństwa. Nie chodzą do szkół, a bezpośrednie kontakty z rówieśnikami, nauczycielami i pedagogami zostały znacznie ograniczone. Zawieszono także częściowo działalność standardowych miejsc wsparcia i instytucji opieki społecznej.
– Jest niezwykle istotne, aby wszystkie osoby w izolacji społecznej miały pewność, że w razie potrzeby uzyskają niezbędne wsparcie, a sprawcy przemocy w rodzinie – w jakiejkolwiek formie – psychicznej, fizycznej, seksualnej czy ekonomicznej nie unikną odpowiedzialności – informuje zaniepokojony doniesieniami o nasilającej się w trakcie epidemii fali przemocy domowej Rzecznik Praw Obywatelskich.
Czytaj też: Koronawirus to stres i lęk. Psycholog radzi, jak wytrzymać
Przedłużający się okres przymusowej izolacji powoduje, że z każdym dniem zaczynają pojawiać się w nas dotąd nieznane emocje i zachowania - niestety większość negatywnych, powodujących stres i odbijających się na naszym funkcjonowaniu. - Oprócz pogłębiającego się poczucia wyizolowania, możemy zauważać narastającą bezradność, niepewność i lęk o to, co przyniesie nam przyszłość - wyjaśnia Magdalena Wajda, psycholog i dyrektor Instytutu Diagnostyki, Opiniodawstwa i Pomocy Psychologicznej WSB-NLU.
Zdaniem rzecznika razem powinniśmy stawić czoło temu problemowi. - Mimo zagrożenia musimy pozostać wrażliwi na krzywdę innych. Jeśli Twój dom nie jest bezpieczny i obawiasz się, że Twoi bliscy mogą zrobić Ci krzywdę – zwróć się po pomoc – apeluje RPO. Trzymajmy dystans, ale nigdy nie dystansujmy się od przemocy domowej i reagujmy na wszelkie dziecięce sygnały. ([email protected], fot. Pixabay.com)