Po co miejskim strażnikom z Nowego Sącza elektryczne motocykle?

Do Sądeckiej Straży Miejskiej trafiły nowe motocykle elektryczne (zeroemisyjne) o pojemności 125 cm sześć.

- Pojazdy te będą wykorzystywane w ścisłym centrum miasta – mówi Wojciech Tyrkiel, po. komendanta miejskiego Straży Miejskiej. – Można będzie nimi dojechać w te miejsca, gdzie ciężko jest się dostać samochodem.

Strażnicy miejscy na motorach będą kierowani nad brzegi rzek, w miejsca, gdzie chętnie wypoczywają sądeczanie. Zgodę na zakup i wydatkowaniu na taki cel pieniędzy wyraziła Rada Miasta Nowego Sącza.

- Zakup tych pojazdów jest efektem wejścia w życie ustawy o elektromobilności – dodaje komendant Tyrkiel. – Na razie motocyklami elektrycznymi jeździ dwóch strażników, ale docelowo będą jeździli wszyscy.

Ustawa o elektromobilności nakłada pewne zobowiązania również na urzędy administracji publicznej, nie tylko na firmy.

Straż miejska otrzymała także samochód marki Renault Trafic. Jest to auto używane, które przekazała bezpłatnie strażnikom Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

- Jest to pojazd specjalny przeznaczony do przewozu osób zatrzymanych, nietrzeźwych – mówi nasz rozmówca. – Wcześniej posiadaliśmy też taki samochód, ale był on przystosowany do przewozu jedynie dwóch osób zatrzymanych. Obecny to samochód, w którym możemy przewieść jednorazowo cztery osoby. Wcześniej zdarzały się takie interwencje, że trzeba było przewieść do Izby Wytrzeźwień więcej osób. Wtedy musieliśmy korzystać z pomocy policji. Do jednej interwencji były angażowane dwie służby.

[email protected], fot. Straż Miejska w Nowym Sączu.