Prezydium Rady Miasta bez Prawa i Sprawiedliwości. Sprawa wraca

W czteroosobowym Prezydium Rady Miasta Nowego Sącza zasiadają przedstawiciele trzech klubów: Koalicji Nowosądeckiej, Koalicji Obywatelskiej oraz utworzonego w ubiegłym miesiącu klubu Łączy Nas Nowy Sącz. Nie ma w nim przedstawiciela klubu Prawo i Sprawiedliwość.

Przypomnijmy, że jeszcze na początku 2022 roku w Prezydium Rady Miasta Nowego Sącza zasiadali radni klubu „PiS – Wybieram Nowy Sącz”. Przewodniczącą rady była Iwona Mularczyk, a wiceprzewodniczącymi radni: Michał Kądziołka, przewodniczący – teraz - klubu PiS oraz Artur Czernecki, obecnie wiceprzewodniczący Rady Miasta i przewodniczący nowego klubu „Łączy nas Nowy Sącz”.

Czytaj także: Radny Tadeusz Gajdosz zrezygnował z pracy w Zarządzie osiedla Nawojowska. Wydał oświadczenie

W początkach maja ubiegłego roku radna Iwona Mularczyk zrezygnowała z funkcji przewodniczącej Rady Miasta. Przed nią uczynił to także ówczesny wiceprzewodniczący Michał Kądziołka. Rezygnację z pełnionej funkcji złożył pod koniec kwietnia ubiegłego roku.

Obecnie w Prezydium Rady Miasta Nowego Sącza zasiadają radni: Krzysztof Głuc (przewodniczący – klub Koalicja Obywatelska), oraz trzech wiceprzewodniczących: Tadeusz Gajdosz (klub Koalicja Obywatelska), Krzysztof Ziaja (Klub Koalicja Nowosądecka) oraz Artur Czernecki (klub Łączy Nas Nowy Sącz). Nie ma natomiast w tym gremium przedstawiciela klubu Prawo i Sprawiedliwość.

Podczas piątkowej konferencji prasowej, którą zwołali w parku przy ruinach sądeckiego zamku radni klubu Prawo i Sprawiedliwość temat braku przedstawiciela klubu PiS powrócił.

- Pamiętacie państwo zapowiedzi nowego przewodniczącego rady, który mówił wyraźnie, że będzie chciał, aby w Prezydium Rady Miasta Nowego Sącza zasiadali przedstawiciele wszystkich klubów. Miało być inaczej, lepiej, tak jak demokracja nakazuje – mówił na konferencji radny Michał Kądziołka, przewodniczący klubu PiS. – I co? Przewodniczący Rady Miasta, z którym rozmawiałem na ten temat poinformował, że nasz klub nie będzie miał swojego przedstawiciela w Prezydium rady. Nie będę mówił jakiej argumentacji użył pan przewodniczący. Widzimy, że dla radnych klubu PiS w Prezydium rady nie ma miejsca. My nie będziemy na siłę domagać się naszego przedstawiciela.

Czytaj także: Zapadły decyzje w sprawie Sandecji. Wiemy, kto pokieruje klubem w drugiej lidze [WIDEO]

Przewodniczący klubu PiS zaznaczył, że o takich sprawach radni tego klubu będą mówić głośno, jak również i o tym, w jaki sposób podchodzi się do projektów uchwał, składanych przez radnych PiS.

- One są odrzucane albo wycofywane z porządku obrad – dodał przewodniczący klubu PiS. – W związku z taką sytuacją będziemy jeszcze bardziej aktywni i będziemy tym ludziom bardziej patrzyli na ręce.

Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ