Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
13/09/2022 - 16:00

Rada Miasta Nowego Sącza ponownie przyjęła ważną uchwałę w sprawie spalarni. Burzliwe obrady

Temat budowy spalarni powrócił ponownie na dzisiejszej sesji Rady Miasta Nowego Sącza za sprawą projektu uchwały dotyczącej zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.in. dla budowy Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych. I ponownie rozgorzała burza. Padały stwierdzenia, że budowa spalarni jest przesądzona i że temat jest „dopychany kolanem”. Po prawie dwugodzinnej dyskusji uchwała została przyjęta przez radę. Przeważył tylko jeden głos.

W styczniu tego roku większość sądeckich radnych opowiedziała się za przystąpieniem do prac związanych z wprowadzeniem zmian w studium, ale wywołało to wówczas liczne protesty. Płynęły one przede wszystkim ze strony mieszkańców osiedla Nawojowska. To tam ewentualnie miałaby powstać spalarnia.

W kwietniu Rada Miasta uchyliła tę uchwałę. Otworzyło to drogę do dyskusji w sprawie miejskiej gospodarki odpadami komunalnymi. Na tej kanwie pojawiła się propozycja przeprowadzenia referendum. Odbyło się ono kilka tygodni temu i w efekcie okazało się nieważne.

Dzisiaj na sesji Rady Miasta sprawa wróciła jak bumerang. Po rozpoczęciu obrad radny Michał Kądziołka (PiS) złożył wniosek o zdjęcie projektu (dotyczącego zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego) z porządku sesji. Rada ten wniosek jednak odrzuciła.

Za jego zdjęciem zagłosowało 10 radnych. Jedenastu było przeciwnych takiemu posunięciu. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Tak więc projekt pozostał w porządku obrad. Nie był to jednak koniec składanych wniosków formalnych.

Radna Teresa Cabała wystąpiła o przerwanie obrad do momentu powrotu do sali reprezentacyjnej sądeckiego ratusza wiceprzewodniczącego rady Artura Czerneckiego albo o przesuniecie tego punktu na inną godzinę. Radny Czernecki był obecny na sali przy głosowaniu porządku obrad, później ją opuścił (jego nieobecność była usprawiedliwiona). Dzisiaj nieobecny był także radny Janusz Kwiatkowski.

Radny Leszek Zegzda natychmiast zgłosił wniosek przeciwny, argumentując to tym, że prośba pani radnej Cabały jest absurdalna. Wniosek radnej Cabały, podczas głosowania przepadł (radni zagłosowali: 7 za, 13 przeciw, 1 radny wstrzymał się do głosu). Nie przeszedł tez wniosek radnego Michała Kądziołki o przesunięcie tego projektu w porządku obrad na późniejszą. Potem już rozpoczęły się wystąpienia radnych. Bardzo osobiste wystąpienie miał wiceprzewodniczący rady Taduesz Gajdosz, mieszkaniec osiedla Nawojowska, który w kwietniu głosował za uchyleniem przyjętej uchwały o studium.

- Dla mnie decyzja będzie trudna – mówił Tadeusz Gajdosz, wiceprzewodniczący Rady Miasta. – Ale jest to decyzja odpowiedzialna. Od dłuższego czasu organizowane były spotkania dotyczące planów budowy spalarni. Wypowiadało się wiele osób. Jako mieszkaniec Nowego Sącza byłem zainteresowany, by dojść do prawdy. Byłem w spalarni w Krakowie, aby poznać jej funkcjonowanie. Utkwiła mi w pamięci rozmowa z panią z osiedla Nawojowska. Ta osoba ma dużą wiedzę o spalarni w Krakowie. Ona jej specjalistką w tym zakresie. Nie ma interesu, aby poświadczać nieprawdę.

Radny Gajdosz mówił, że mandat radnego piastuje od wielu lat, jest zawsze do dyspozycji mieszkańców. Mówił też, że praca dla osiedla Nawojowska, na którym mieszka i innych jest dla niego zaszczytem i przyjemnością.

- Sam mieszkam kilkaset metrów od planowanej inwestycji. Sam mam poważne problemy ze zdrowiem. Czy pozwoliłbym na to, żeby zagrożone było zdrowie moje i mojej rodziny. Na pewno nie. Docierają do mnie głosy, że sprzedałem się, Nie mam w tym żadnego interesu. Chcę zachować się odpowiedzialnie i będę głosować za studium. Wiem, że są przeciwnicy i zwolennicy tej inwestycji i każdą z tych stron szanuję. Nie znajdziemy rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Przygotowanie studium uwarunkowań będzie dla nas odpowiedzią czy to jest droga dobra czy zła. Ja wierzę, że podejmuje słuszną decyzję. Zagłosuję za tym projektem.

Radna Teresa Cabała zabierając głos po wiceprzewodniczącym pytała prezydenta miasta, dlaczego takie, a nie inne miejsce, pytała, czy w tej sprawie brana jest w ogóle opinia mieszkańców.

- To jest strefa nie dla takiej inwestycji, która może pogorszyć stan środowiska. Jest to strefa nieprzewietrzalna. Jest to strefa na budownictwo mieszkaniowe. Jeszcze raz apeluję do radnych. Czy prezydent zasięgnął opinii świata medycznego? – pytała pani Teresa. - Nie ma nic cenniejszego, jak zdrowie i życie ludzkie.

Po niej głos zabrał radny Kądziołka, który wskazywał, że spalarnia w Krakowie nie znajduje się w centrum tej metropolii, a to zmienia postać rzeczy.

- Zastanawiam się czy mamy o czym jeszcze dyskutować, czy ta decyzja już nie zapadła, Odsyłam radnych do live prezydenta o aquaparku. Dzisiaj decyzja wszystkich radnych będzie istotną decyzją i wskaźnikiem dla nasz wszystkich. Padło tutaj, że jeśli powstanie ta inwestycja będziemy mieli tańszą energię. Proszę o wyliczenia? – mówił radny Kądziołka.

Trzy grosze wtrącił również radny Józef Hojnor, który powiedział, że projekt tej uchwały powinien być oddalony ze względów formalno-prawnych.

- Oczekuje, że rada otrzyma kompletny audyt komunalny, w którym zostaną przedstawione wszystkie okoliczności, jeśli chodzi o planowaną inwestycję – stwierdził radny Hojnor. – Chcę, aby odbyła się debata pod kątem medycyny i wpływu tej inwestycji na zdrowie mieszkańców. To im się należy.

Radna Ilona Orzeł pytała czy w tej sprawie chodzi o dobro mieszkańców, czy o dobro inwestora, który chce realizować inwestycję, na którą mieszkańcy nie będą mieli żadnego wpływu.

- Sprawa budowy spalarni jest przesądzona – mówiła - Tak uważam. Mnie brakuje opinii ekspertów ze świata medycyny, którzy przedstawią nam negatywne skutki działania spalarni dla zdrowia mieszkańców. Mieszkańcy boją się negatywnego wpływu takiej inwestycji na ich zdrowie i życie.

Radny Rogóż przyznał, że pozytywne zaopiniowanie tego projektu uchwały to dopiero wstęp do długiej procedury związanej z budową takich instalacji.

- Jaką macie alternatywę, jakie macie rozwiązanie, jeśli taka inwestycja nie dojdzie do skutku? – pytał.

Głos zabrał też radny Leszek Zegzda, który powiedział, Rada Miasta zrobiła fundamentalny błąd, że w kwietniu wycofała się z tej uchwały.

- Ta inwestycja jest potrzebna mieszkańcom Nowego Sącza – stwierdził radny Zegzda. - Moje zdanie jest drugorzędne. Najważniejsze jest zdanie specjalistów. Nie my będziemy podejmowali decyzję o tej inwestycji tylko marszałek województwa małopolskiego. My przygotowujemy jedynie materiały.

- W Nowym Sączu nie ma miejsca na taką inwestycję – ripostowała radna Orzeł – Odnoszę wrażenie, że uparcie dążymy do tego, żeby ta spalarnia powstała na osiedlu Nawojowska.

- Ta uchwała otwiera drzwi do tego, aby inwestor w ramach prac planistycznych zaprezentował rozwiązania, które planuje – zaznaczył radny Maciej Prostko. – Czy my powinniśmy otworzyć te drzwi? Z problemem odpadów zmagamy się i będziemy zmagać. Musimy szukać alternatywnych rozwiązań. Od składowisk odchodzi się na całym świecie. Jeśli decyzja rady będzie na tak, nie oznacza to, że inwestor jutro będzie wbijał łopatę w ziemię, ale otworzymy drogę w tym temacie.

W dyskusje włączyła się też radna Iwona Mularczyk, która powiedziała, że nie zagłosuje za tym projektem uchwały. – Dalej jest ten sam problem, prywatny inwestor, nie mamy żadnej kalkulacji. W Polsce nie ma takiego miejsca, żeby taka atrakcja była w środku osiedla. Nie ma żadnej alternatywny dotyczącej zagospodarowania odpadów komunalnych. Powiedźmy sobie to szczerze. Ta spalarnia ma powstać. Ale słyszeliśmy, że prezydent wsłuchuje się w głos mieszkańców. Nowy Sącz nie jest miejscem, aby taka spalarnia powstała. To jest kotlina.

– Czy podjęliście rozmowy w sprawie gospodarki odpadami z sąsiednimi gminami – dociekał radny Kądziołka. – Oddanie tej sprawy w ręce podmiotu prywatnego spowoduje, że nie będziemy wiedzieli co tam się będzie działo. Mieszkańcy osiedla Nawojowska nie życzą sobie tej inwestycji na tym osiedlu.

Radny Wojciech Piech przekonywał, że zafunduje się mieszkańcom Nowego Sącza największą inwestycję na lata, która może zagrozić ekologicznemu wizerunkowi miasta.

- Jeśli ta inwestycja zostanie teraz podjęta to będzie czas na analizę faktów. Czy jest to zgodne z prawem czy nie? Zgadzacie się na zanieczyszczenie Nowego Sącza, zgadzacie się, że nie będzie czym oddychać? Możemy zaklinać rzeczywistość możemy uprawiać propagandę sukcesu, ale jest to element walki z kryzysem – dodał Krzysztof Głuc, przewodniczący rady miasta Nowego Sącza.

Na zakończenie radny Kądziołka zabierając głos w imieniu klubu powiedział ze radni klubu PiS nie będą głosować za przyjęciem tego projektu uchwały.

- Sądzimy, że wynik jest przesadzony, ale się nie poddamy. Zapewniam. – dodał Kądziołka.

Radny Józef Hojnor konkludował, że rada powinna kierować się dewizą - po pierwsze nie szkodzić. – Decyzje w tej sprawie nie będzie podejmował marszałek, ale Rada Miasta Nowego Sącza.

Na zakończenie głos oddano mieszkańcom Nowego Sącza. Wypowiedziała się Emilia Brown. Mówiła, że debaty na temat spalarni, które były przeprowadzone w Nowym Sączu, jej zdaniem, nie pokazały całej prawdy. Po niej głos zabrała Ewa Stasiak-Kubacka, przewodnicząca komitetu „Stop Spalarni” w Nowym Sączu.

W swoim wystąpieniu zaznaczyła, że ma wątpliwości czy radni zapoznali się w pełni z dokumentacją dotyczącą zagospodarowania przestrzennego, która zakłada, że tory transportujące śmieci przebiegać będą tuż przy domach, a nawet jest przewidziane miejsce na kontenery. To przeczyłoby zapewnieniom, że śmieci transportowane do Nowego Sącza nie będą uciążliwe dla mieszkańców, bo trafiać będą bezpośrednio do komory, gdzie będą spalane.

- Jak chcecie zmienić studium, jak nie wiecie co w nim jest? – pytała radnych przewodnicząca.

Po kilku godzinach obrad za przyjęciem uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Nowego Sącza” z autopoprawką zagłosowało 11 radnych. dziesięciu było przeciw. Żaden radny nie wstrzymał się od głosu.

Zaraz po tej uchwale rada przyjęła kolejną uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miast Nowego Sącza „Nowy Sącz – 78”. Za przyjęciem tej uchwały zagłosowało 11 radnych, 9 było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.

[email protected], fot. IM







Dziękujemy za przesłanie błędu