Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 5 maja. Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara
11/03/2015 - 12:14

Radny bije na alarm: Młodzież ucieka do Nowego Sącza

Dlaczego starosądecka młodzież woli uczyć się w szkołach ponadgimnazjalnych w Nowym Sączu? Zdaniem radnego Roberta Ramsa wszystko przez brak odpowiedniej oferty miejscowych placówek, zwłaszcza jeśli chodzi o klasy z rozszerzonymi przedmiotami takimi jak matematyka, fizyka, biologia i chemia. – Klasa biologiczno-chemiczna jest w naszym liceum od zawsze, zaś na rozszerzoną fizykę nie ma chętnych – ripostuje radny Krzysztof Szewczyk, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Starym Sączu.
Sprawa wypłynęła podczas konsultacji społecznych, które wczoraj (10 marca) odbywały się w Urzędzie Miejskim w Starym Sączu. Wykorzystując obecność wicestarosty nowosądeckiego Antoniego Koszyka sołtysi, radni i mieszkańcy Grodu św. Kingi, zasypali go prośbami i uwagami dotyczącymi codziennego życia. Jedna z nich dotyczyła właśnie problemu coraz mniejszej liczby uczniów w starosądeckich szkołach ponadgimnazjalnych.

- Nasze szkoły się kurczą – mówił radny Robert Rams. – Z jednej strony na pewno z powodu niżu demograficznego, ale również z powodu braku odpowiedniej oferty dydaktycznej. Jeśli nie ma u nas kierunków matematyczno-fizycznych, czy biologiczno-chemicznych, to nie ma co się dziwić, że młodzież ucieka, przede wszystkim do Nowego Sącza. Może powiat powinien zastanowić się nad tym, aby zmienić ofertę dydaktyczną starosądeckich szkół. Co prawda są tutaj zaniedbania wieloletnie i przywrócenie stanu, który był jeszcze kilkanaście lat temu będzie trudne, ale warto spróbować – dodał.

Wicestarosta Antoni Koszyk zwrócił uwagę, że za ofertę dydaktyczną, jaką proponuje dana szkoła, odpowiedzialna jest przede wszystkim dyrekcja placówki.
- My jako Zarząd Powiatu na pewno nie będziemy blokować nowych inicjatyw. Jeśli będą nabory na dane kierunki, nie będziemy robić przeszkód – mówił.

W Starym Sączu istnieją dwie szkoły ponadgimnazjalne – I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Curie Skłodowskiej oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. ks. prof. Józefa Tischnera, który powstał w 2011 roku z połączenia trzech szkół: Zespołu Szkół Zawodowych im. Władysława Orkana, Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 i Zespołu Szkół Drzewno-Mechanicznych. ZSP proponuje młodzieży przede wszystkim kierunki zawodowe, zaś I LO klasy o różnych profilach, z kilkoma rozszerzonymi przedmiotami.

- Widzę ogromną determinację obu dyrektorów, którzy robią wszystko, aby przyciągnąć młodzież do swoich szkół. Ich praca zasługuje na wielki szacunek. Problem jest zdecydowanie jednak bardziej złożony. Ja tutaj nie dostrzegam błędu dydaktycznego. To jest tendencja, którą mamy w całej Polsce – powiedział burmistrz Jacek Lelek. - Jeśli chodzi o szkolnictwo zawodowe to ilość pomysłów i różnych nowych, otwieranych kierunków w Starym Sączu pokazują zaangażowanie dyrektora w te działania. Rynek jest natomiast nieubłagalny. Nie jest też tajemnicą, że młodzież ciągnie do dużych miast, bo tam ma dużo więcej swobody, luzu, galerie handlowe – dodał.

Zdaniem radnego Ramsa, który z zawodu jest nauczycielem, starosądecka młodzież ciągnie jednak do Nowego Sącza dlatego że szkoły te mają przedmioty ścisłe na poziomie rozszerzonym.
- Idą przede wszystkim do klas matematyczno-fizycznych i biologicznych-chemicznych, których nie oferuje nasze liceum – powiedział.

Z tym stwierdzeniem nie zgodził się Krzysztof Szewczyk, radny i dyrektor starosądeckiego I LO.
- Klasa biologiczno-chemiczna istnieje w naszej szkole od zawsze. Nie było jej w ubiegłym roku ze względu na to, że nie było chętnych. Jeśli chodzi o fizykę - w Nowym Sączu są tylko dwie takie klasy we wszystkich siedmiu ogólniakach. Na więcej nie ma chętnych. My także próbowaliśmy takową otworzyć, ale dzieci na rozszerzoną fizykę się nie rekrutują – ripostował dyrektor Szewczyk.

Starosądecki ogólniak oferuje młodzieży, która w tym roku szkolnym kończy gimnazja, sześć klas: matematyczną (rozszerzone przedmioty to: matematyka, geografia i język angielski), biologiczno-chemiczną (rozszerzone przedmioty: biologia, chemia, j. angielski; przedmiot dodatkowy: ratownictwo medyczne), pedagogiczną (rozszerzone przedmioty: język polski, historia, j. angielski; przedmiot dodatkowy: podstawy pedagogiki), humanistyczną (rozszerzone przedmioty: historia, WOS, j. polski; dodatkowy przedmiot: edukacja medialna), sportową Siatkarski Ośrodek Szkolny dziewcząt (biologia, geografia, j. angielski) oraz jeszcze jedną matematyczną (rozszerzone przedmioty: matematyka, j. angielski trzeci przedmiot do wyboru po klasie I).

- Mamy rozszerzoną biologię i chemię. Na fizykę nie ma chętnych, a nie możemy otworzyć klasy, gdy nie ma uczniów. Cały czas szukamy czegoś innego, aby dostosować się do potrzeb młodzieży i rynku, a działania które podejmujemy, są ukierunkowane na to, by zachęcić gimnazjalistów do naszej szkoły – dodał Krzysztof Szewczyk.

Kinga Bednarczyk-Zborowska
Fot. arch. UM Starym Sącz, KB






Dziękujemy za przesłanie błędu