Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
18/01/2022 - 13:35

Radny Maciej Prostko: nie tylko u nas był paraliż drogowy

Zima jest zimą i ma swoje prawa, ale taką sytuację, jaka miała miejsce wczoraj po południu w Nowym Sączu mieszkańcy chyba nie pamiętają. Wkrótce po przejściu gwałtownej śnieżnej nawałnicy, ulice pokryły się lodem, a miasto utknęło w korkach – dosłownie stanęło. Zapytaliśmy sądeckich radnych, jak oceniają wczorajszą sytuację i jakie wnioski należy z niej wyciągnąć?

Wkrótce po przejściu ogromnej śnieżnej nawałnicy mokry śnieg bardzo szybko zamienił się w warstwę lodu. Zakorkowały się główne ulice miasta. Nie tylko ulica Zielona i Węgierska - wylotowa w kierunku Starego Sącza, Krakowska – wylotowa w kierunku Limanowej, ale także inne miejskie arterie.

Czytaj także: Radny Leszek Zegzda: zimowe anomalie już się zdarzają i będą się zdarzać

Gigantyczne korki były spowodowane bardzo ostrożną jazdą, brakiem możliwości wyjazdu pod górę, wieloma kolizjami czy blokowaniem przejazdu przez tiry. Z tego powodu problem z dojazdem w najbardziej zaśnieżone miejsca miały też piaskarki. Do tego doszły bardzo duże opóźnienia w kursowaniu autobusów. Prawdziwy drogowy armagedon…

Wielu mieszkańców wracających z pracy do domu stało w korkach godzinę, półtorej godziny. Zapytaliśmy sądeckich radnych, jak oceniają wczorajszą sytuację i jakie wnioski należy z niej wyciągnąć?

Maciej Prostko, przewodniczący klubu Koalicja Nowosądecka przyznaje, że ani drogowcy, ani kierowcy do tej pory nie mierzyli się z takimi ekstremalnymi sytuacjami, które dokonują się w krótkim okresie czasu.

Czytaj także: Po drogowym skandalu w Nowym Sączu. Mocne słowa radnego Artura Czerneckiego

- Pamiętajmy, że wczorajsze zdarzenie czyli gwałtowna burza śnieżna była krótka, ale nieprawdopodobnie intensywna. Prawdę powiedziawszy nie przypominam sobie takiego wydarzenia w swoim życiu. Jak tłumaczy radny, pojazdy służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie dróg w Nowym Sączu nie są pojazdami uprzywilejowanymi, jak policyjny radiowóz, wóz straży pożarnej czy karetka pogotowia ratunkowego.

- W momencie, gdy na drodze mamy do czynienia z korkiem, to piaskarka czy solarka, czy też pług śnieżny też utknie w korku – dodaje nasz rozmówca. - Trudno się spodziewać, że niemal natychmiast po przejściu śnieżnej burzy, drogi będą odśnieżone i posypane. To chyba zrozumiałe.

Radny Prostko potwierdza jednak, że sytuacja na drogach była wczoraj dramatyczna. Także i on, podobnie jak wieku kierowców, próbował wydostać się niedługo po przejściu śnieżnej burzy z centrum Nowego Sącza.

- Nie przeczę, było to zadanie karkołomne – dodaje - Ale przecież Nowy Sącz nie był odosobniony – dodaje nasz rozmówca. – Taka ekstremalna sytuacja miała miejsce w całej Polsce. W każdym mieście, na drogach krajowych, przelotowych i innych była dramat. Gdyby taka sytuacja miała miejsce tylko i wyłącznie w Nowym Sączu i tylko u nas był paraliż drogowy, to można byłoby się zastanawiać czy nie doszło do jakiegoś zaniedbania. Taki paraliż był i w innych rejonach kraju. Moim zdaniem mieliśmy wczoraj do czynienia z wyjątkowym zdarzeniem meteorologicznym.

Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z wczorajszego paraliżu miasta?

- Na pewno warto o takie – dodaje radny Prostko. – Warto, aby przedstawiciele Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, wspólnie z Miejskim Zarządem Dróg oraz firmą, która odpowiada za zimowe utrzymanie dróg w mieście usiedli do stołu i razem przeanalizowali sytuację. Czy coś można było zrobić lepiej, czy nie. Po to, aby na przyszłość lepiej się przed skutkami takich nagłych zdarzeń zabezpieczyć. Warto takie zdarzenia analizować nie tylko pod kątem drogowym, ale chociażby pod kątem tego, że mogło ono stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa osób, które przebywały wtedy na otwartej przestrzeni.

Z pewnością pewnym remedium na rozładowanie takich sytuacji byłaby budowa obwodnic Nowego Sącza. Radny Prostko temu nie przeczy, ale zaznacza, że takie inwestycje muszą być realizowane we współdziałaniu z instytucjami państwowymi. Miasto Nowy Sącz w pojedynkę nie udźwignie takiego przedsięwzięcia.

- Tego typu działania są planowane, chociażby budowa obwodnicy w rejonie ul. Lwowskiej – dodaje radny. – Planowane są też prace z budową alternatywnej drogi do ul. Węgierskiej.

[email protected], fot. IM, TK.







Dziękujemy za przesłanie błędu