Słowacy zamykają małe przejścia graniczne, szykuje się protest w Leluchowie
W poniedziałek (5 lipca) przywrócone zostały czasowe kontrole na przejściach granicznych, natomiast mniejsze mogą zostać całkiem zamknięte; wśród nich jest Muszynka i Leluchów.
Codzienne zakupy w Leluchowie, w tamtejszym przygranicznym centrum handlowym, robią Słowacy z pobliskiego Čirču. Dominują tu sklepy z artykułami spożywczymi, ale można tu dostać także inne towary, jak np. płody rolne, buty i ubrania, towary przemysłowe, wyroby z drewna.
Z powodu pandemii Covid-19 i zamkniętej granicy, w Leluchowie już kilka razy zamierał rozwijający się tutaj handel, źródło utrzymania wielu osób. Dzisiaj od godz.15, mieszkańcy z transparentami spotkają się na granicy, gdzie będą protestować przeciw ponownemu zamykaniu małych przejść granicznych ze Słowacją.
- Po raz kolejny, po trzytygodniowym powrocie do pracy, do normalności, Słowacy ponownie zamykają kilka małych przejść granicznych, w tym nasze - czytamy w informacji od mieszkańców. - Głównie chodzi nam o to, żebyśmy nie stracili pracy i dochodów, ponieważ od półtora roku jesteśmy na minusie.
Od lipca każdy wjeżdżający na teren Słowacji musi zarejestrować się na stronie www.korona.gov.sk/ehranica. Rejestracji nie muszą dokonywać dzieci do 12 lat, a także podróżni przejeżdżający przez Słowację. Ci ostatni mają 8 godzin na wyjechanie z kraju. Po drodze mogą zatrzymywać się tylko na stacji paliw. Nowe obostrzenia na Słowacji mają zapobiec kolejnej fali pandemii i rozprzestrzenianiu się nowego wariantu koronawirusa-delta. (MK) fot. arch. aut.