Stary Sącz: dołożyli 700 tysięcy żeby było tu jeszcze bezpieczniej

Jak już pisaliśmy w publikacji Sprawa leśnego mola na ostrzu noża. Stary Sącz znów dokłada do inwestycji gmina Stary Sącz musiała dołożyć kolejne 700 000 zł, by można było dokończyć budowę leśnego mola na Miejskiej Górze. A przypomnijmy, że już po przetargu, czyli na wstępie inwestycji, trzeba było dołożyć milion, by wyrównać różnicę między kosztorysem a najkorzystniejszą ofertą. Teraz i wcześniej, by zalepić „dziury” sięgnął po środki z rezerwy na rozbudowę sieci kanalizacyjnej.

Sprawa wywołała na sesji sporo kontrowersji. Radni po pierwsze dociekali co się stało tym razem, kto jest za to odpowiedzialny i czy gmina wyciągnie wobec winnego konsekwencje. Jaka jest odpowiedź burmistrza Jacka Lelka?

- W trakcie prób dynamicznych okazało się, że konstrukcja leśnego mola wymaga dodatkowego usztywnienia i właśnie na to usztywnienie potrzebne były dodatkowe pieniądze – tłumaczy samorządowiec.

Jednocześnie burmistrz zastrzega, że na tę chwilę w żadnym wypadku nie można przesądzać o czyjejś winie czy odpowiedzialności. – Przy każdym innowacyjnym projekcie trzeba się liczyć, że w trakcie realizacji wyjdą nieprzewidziane wcześniej okoliczności. Dla nas bezpieczeństwo jest zawsze najważniejsze i dlatego zdecydowaliśmy się na wykonanie tych dodatkowych prac – ucina spekulacje w tej sprawie. ([email protected] Fot.: Facebook Gmina Stary Sącz)