Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
26/11/2019 - 15:20

Stary Sącz: linie MPK pod znakiem zapytania. Firmy prywatne zacierają ręce

Niezbyt optymistycznie wyglądają negocjacje między Starym Sączem a władzami Nowego Sącza w sprawie dalszej obsługi gminy przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Burmistrz Jacek Lelek bez owijania w bawełnę mówi o impasie.

Nastroje wśród starosądeckich samorządowców są w tej sprawie bojowe. Tym bardziej, że wiadomo, że i Podegrodzie, i Nawojowa będą w przyszłym roku płacić za wozokilometr MPK 2,5 zł, czyli o 30 groszy mniej niż Nowy Sącz zażądał od Starego Sącza. Nie jest też tajemnicą, że do starosądeckiego magistratu cały czas napływają oferty współpracy ze strony prywatnych przewoźników.

Starosądeczanie zwracają też uwagę, że w całej sprawie chodzi nie tylko o pieniądze. Miasto widać zapomina, że im więcej kursów w godzinach szczytu tym mniejsze korki na ulicy Węgierskiej. Czy władze miasta stać na to, żeby wpuścić tu dodatkowy ruch aut osobowych i władze miasta wiedzą, jak uporają się ze zwiększoną ilością aut osobowych w Nowym Sączu jeśli kursy MPK zostaną ograniczone czy zlikwidowane. Przecież ci, którzy teraz dojeżdżają do pracy, szkół czy sklepów autobusami zaczną jeździć własnymi autami. Gdzie tu miejsce na realizację koncepcji parkingu Park&Ride i dworca MPK w Starym Sączu? Inna rzecz, że linie 11 i 24, które obsługują Stary Sącz to jedne z najbardziej rentownych linii dla MPK. 

Jedną z firm, która już złożyła propozycję obsługi gminy Stary Sącz jest firma Marpol. – Rozmawiałem z burmistrzem na ten temat pół roku temu. Jesteśmy gotowi w ciągu miesiąca zorganizować transport dla całego Starego Sącza. Wiem, że obecnie są tu miejsca, gdzie komunikacja wcale nie dociera i te białe plamy też jesteśmy wstanie uzupełnić – mówi współwłaściciel firmy Ryszard Małek. Jednocześnie przedsiębiorca nie bez ironii komentuje doniesienia, że wozokilometr w MPK kosztuje 6,19.

– Gdyby ktoś mi tyle płacił za wozokilometr, to ludzie mogliby bez biletów jeździć. Cały czas powtarzam wszystkim, z którymi na ten temat rozmawiam, że transport publiczny powinien utrzymywać się sam. I dziwię się, że gminy dopłacają MPK, bo te pieniądze powinny być wydane na co innego – podkreśla przedsiębiorca.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu