Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
23/01/2013 - 13:13

Tłumy sądeczan pożegnały zmarłą nauczycielkę Magdę Frączek

Wszyscy, którzy towarzyszyli dziś w ostatniej drodze Magdalenie Frączek, zadawali sobie pytanie: dlaczego tak szybko odeszła? Wciąż trudno uwierzyć, że wśród nas nie ma już tej kipiącej energią kobiety, lubianej nauczycielki wychowania fizycznego i sędzi kajakarstwa górskiego, prawdziwej pasjonatki tego sportu.
- W takiej chwili, jak ta, na usta cisną się pytania o przyczynę niesprawiedliwych wyroków losu, o kres naszego ludzkiego, najbardziej nawet pracowitego życia. Pytamy z bólem, dlaczego jedni żyją po sto lat, a inni odchodzą nagle – w pełni aktywności życiowej… - pytał żegnający w imieniu swoim i nauczycieli Bogusław Kołcz, dyrektor Liceum Akademickiego. – Odejście Magdy jest takim właśnie pytaniem i takim bezsilnym wołaniem – dlaczego? Z wielkim bólem, wstrząśnięci absurdalnością naszego życia żegnamy Cię dzisiaj Madziu, w tak nieprzewidzialnych i bezlitośnie zaskakujących okolicznościach… Niewielu ludzi potrafi rozsiewać wokół siebie radość życia. Radości i energii, którą Ty Madziu potrafiłaś rozsiewać, będziemy mieć teraz, w naszym ziemskim życiu, jeszcze mniej. Pozostawiasz nas tutaj w smutku i poczuciu cholernej niesprawiedliwości losu….Jak się kiedyś spotkamy, to dzięki Tobie będzie nam wszystkim „Tam Gdzieś” razem weselej. Do zobaczenia.
Grób śp. Magdaleny Frączek przykryły kwiaty od najbliższych, uczniów, absolwentów szkół, w których uczyła, od przyjaciół, którzy przyjechali z całej Polski, koleżanek i kolegów.

(JEC)
fot. (JEC)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu