Voyager wycofał grudniowe bilety miesięczne! Mieszkańcy muszą płacić drożej

Do redakcji „Sądeczanina” zadzwoniła czytelniczka, chcąc opowiedzieć o swojej trudnej sytuacji. Znalazła się w niej po tym, gdy firma Voyager, świadcząca usługi przewozu osób, postanowiła w grudniu zrezygnować ze sprzedaży biletów miesięcznych.

- Od 1 grudnia nie można nabyć biletu miesięcznego. Wcześniej przez bardzo wiele lat razem z dziećmi jeździliśmy do szkoły i nie było z tym żadnego problemu. Teraz okazało się, że szef tej firmy zadecydował o zakazie sprzedaży takich biletów – opowiada.

Zobacz także: Czytelniczka: sklepy zamykane są nie tylko na starówce, ale też w galeriach

Problem, z którym spotkała się nasza czytelniczka jest dla niej czymś zupełnie nowym, bowiem coś takiego zdarzyło się jej po raz pierwszy. Jak mówi, sprawa ta nie dotyczy tylko jej, bo poszkodowanych jest bardzo wielu mieszkańców, którzy również są skazani na kupno pojedynczych biletów.

 – Dzwoniłam do rzecznika praw konsumenta, aby to wyjaśnić. Z tego co się dowiedziałam, to prywatny przedsiębiorca może podjąć taką decyzję. Niestety, to bardzo obciąża nas-mieszkańców. Postanowiłam zadzwonić również do biura Voyagera. Pani powiedziała mi tam, że „jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Najprawdopodobniej to właśnie przez kryzys teraz cierpimy  – tłumaczy.

Aby pokazać jak bardzo ta decyzja ją obciąża, czytelniczka podzieliła się z nami swoimi wyliczeniami. Wynika z nich, że koszty, które będzie musiała ponieść są dwukrotnie wyższe, niż pierwotnie to zakładała. – Jednorazowo za bilet muszę zapłacić 3,50 zł. Podróżuje razem z dziećmi więc dzienny koszt to 28 zł.  Łącznie, na grudniowe przejazdy będę musiała więc wydać 420 zł. Za bilet miesięczny zapłaciłabym natomiast 272, 70 zł. To naprawdę spora różnica – mówi.

Próbując wyjaśnić tę sytuację zadzwoniliśmy do Biura Obsługi Klienta Voyagera. Potwierdzono tam, że rzeczywiście biletów miesięcznych w grudniu nie można nabyć. Powodów jednak nie podano. Usłyszeliśmy tylko, że w tym celu należy kontaktować się z prezesem. Zarząd firmy na naszą wiadomość mailową, jak dotąd nie odpowiedział. (MP), fot.: Zdjęcie Ilustracyjne/ archiwum sadeczanin.info