Wycinka gałęzi w Świdniku. Interwencja policji

Gałęzie feralnego żywopłotu miały wystawać na drogę i dlatego zostały usunięte. Sęk w tym, że według właścicielki posesji droga jest prywatna i nikt nie miał prawa dokonywać na niej jakichkolwiek prac.

- Bez uprzedzenia wtargnięto na moją posesję i obcięto gałęzie z żywopłotu - mówi nasza Czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Uważam, że naruszono moje prawa własności i dlatego wezwałam policję. Zapowiadam, ze na tym się nie skończy i pójdę z tą sprawą do sądu.

- To nieprawda ponieważ te krzewy rosły w sąsiedztwie drogi i były zagrożeniem dla jej użytkowników - twierdzi Stanisław Golonka, wójt Gminy Łososina Dolna. - Dlatego też zwróciłem się pisemnie do właścicielki posesji o obcięcie gałęzi, które zwisały na drogę. W piśmie tym poinformowałem ją o tym, że jeśli sama tego nie zrobi to wyspecjalizowana firma się tym zajmie. Miała wyznaczony termin, minął on w zeszły piątek. Jako, że gałęzie nie zostały obcięte pracownicy tej firmy rozpoczęli przycinanie wspomnianych gałęzi. Zostały one usunięte tylko w części gdyż w trakcie prowadzonych prac interweniowała policja. Jeśli zaś chodzi o straszenie sądem to nie będzie pierwsza sprawa z tą panią, którą wygramy.

Porosiliśmy przedstawiciela mundurowych o wyjaśnienia w tej kwestii.

- 13 lutego (piątek) roku policjanci z Łososiny Dolnej otrzymali zgłoszenie dotyczące wycinki drzew na jednej z posesji w Świdniku - informuje Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Gdy przyjechali pod wskazany adres, na miejscu zastali właściciela posesji oraz pracowników firmy, którzy przedstawili zlecenie na wycinkę drzew, wystawione przez jedną z tamtejszych instytucji.

Jak mówi rzecznik policji właściciel posesji twierdził jednak, że wycinki gałęzi dokonano bezprawnie, dlatego w tym samym dniu złożył w Komisariacie Policji w Łososinie Dolnej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Funkcjonariusze, w ramach prowadzonego w tej sprawie postępowania, przeprowadzili m.in. oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchują świadków. Wszystkie wykonane przez nich czynności pozwolą ustalić czy w tej sprawie doszło do popełnienia przestępstwa czy też nie.


(Rob)
Fot.M.M.