Wyjątkowe groby w miastach umarłych. Sięgnij po najnowszy numer Kwartalnika „Sądeczanin HISTORIA”

Promocja najnowszego numeru kwartalnika odbyła się w zabytkowych piwnicach Sadeckiej Biblioteki Publicznej im. J. Szujskiego w Nowym Sączu. Podczas spotkania nie zabrakło bardzo ciekawych opowieści, dotyczących pochówków, tradycji związanej z pogrzebami i obrzędowością. 

Czytaj także: Promocja Kwartalnika „Sądeczanin HISTORIA” przerodziła się w ciekawą dyskusję o śmierci i zwyczajach pogrzebowych

Jednym z ciekawych wątków, o przybliżenie których został poproszony dr Łukasz Połomski, historyk, nauczyciel i publicysta było wskazanie – według niego wyjątkowych miejsc, na które można natknąć się niemal na każdym cmentarzu.

Praktycznie każdym - większym czy mniejszym w regionie. To jeden z fiuneralnych tematów, wartych przybliżenia naszym czytelnikom i zachęcenia ich do tego, by sięgnęli po najnowszy numer Kwartalnika „Sądeczanin HISTORIA”. A takich ciekawych informacji, związanych z miejscami pochówku, obrzędowością i wspaniałymi zabytkami cmentarnej sztuki kamieniarskiej jest w tym historycznym wydawnictwie jeszcze więcej.

Dr Łukasz Połomski peregrynując po różnych nekropoliach w regionie, zbierając materiały źródłowe do jednego z dwóch swoich artykułów, zamieszczonych w tym numerze kwartalnika, wyróżnił niezwykłe groby ziemian. Odsyłamy zainteresowanych do artykułu dr Połomskiego „Miasta umarłych na sądeckich wsiach”.

- Mówiąc o niezwykłych grobach pragnę przywołać słynną piramidę-mauzoleum rodziny Skrzyńskich w Zagórzanach koło Gorlic. Zaprojektował ją polski architekt i malarz Teodor Marian Talowski – mówił podczas promocji Kwartalnika dr Łukasz Połomski. – To, moim zdaniem wyjątkowa cmentarna perełka. Warto zobaczyć też niezwykły grobowiec w Sękowej rodziny Długoszów, właścicieli okolicznych dóbr w XIX wieku.

Znajdujący się na miejscowym cmentarzu parafialnym grobowiec przywodzi na myśl świątynie greckie.

- Jest tam pochowany między innymi Władysław Długosz, naftowy magnat, jeden z prekursorów przemysłu naftowego na ziemi gorlickiej - dodaje dr Połomski. - Idąc na ten cmentarz nie spodziewałem się, że zobaczę grobowiec, przypominający świątynię grecką. To był dla mnie szok. Temat miast umarłych na sądeckich wsiach jest, jak zaznaczył autor bardzo obszerny. To temat na fascynującą książkę.

- Dość ciekawą historią jest ta którą odkryłem w Mystkowie. Na wielu wiejskich cmentarzach znajdują się kaplice. I trudno dziwić się, że zacząłem szukać informacji o „korzeniach” tych kaplic. Zazwyczaj w tych miejscach były groby ziemiańskie. Co okazało się w przypadku Mystkowa? Kiedy zmarł właściciel dworu w Cieniawie, jego żona zapłaciła odpowiednią sumę, tak dużą, że na mystkowskim cmentarzu znalazło się eksponowane miejsce na pochowanie zmarłego. Wcześniej jednak ekshumowano świeże groby, a tych zmarłych pochowano w innym miejscu cmentarza.

Zrobiła się z tego niezła awantura, która obiła się nawet o ówczesne namiestnictwo i starostwo. Na cmentarzu stanęła grobowa kaplica, ale potem przez kilka miesięcy w Mystkowie krążyła jakaś niezidentyfikowana, tajemnicza choroba, na która zapadali mieszkańcy.

To tylko jedna z ciekawych historii, które można było posłuchać podczas promocji najnowszego numeru Kwartalnika. Szersza relacja z tego pasjonującego spotkania w kolejnym artykule.

([email protected], fot. tk), © materiał chroniony prawem autorskim.