Zajeżdżanie drogi, krzyki i obelgi. Tak dziś jeżdżą po ulicach w Nowym Sączu?
Mamy dziś Blue Monday, najbardziej depresyjny dzień w roku
Depresyjny poniedziałek pojawił się w przestrzeni publicznej po raz pierwszy w 2004 roku. Brytyjski psycholog Cliff Arnall wyznaczył datę za pomocą wzoru matematycznego, który uwzględnia czynniki meteorologiczne, takie jak krótki dzień, niskie nasłonecznienie, czynniki psychologiczne - świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych oraz ekonomiczne, takie jak czas spłaty kredytów świątecznych.
Wierzyć, nie wierzyć…. znaczna część naukowców dystansuje się od teorii Blue Monday, Całkiem poważnie podchodzą do tego psycholodzy transportu. Obciążenie emocjonalne może skutkować wśród kierowców rozkojarzeniem i kłopotami z koncentracją.
czytaj też To był dzień jak z koszmaru. Sześć rozbitych aut. Jeden kierowca zniknął bez śladu [ZDJĘCIA]
Czy dziś może być niebezpiecznie na drogach?
– Taki scenariusz jest prawdopodobny, ale zwykle wtedy, kiedy oczekujemy, że Blue Monday dotyczy właśnie nas-– mówi Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego. - Stres o różnorodnym podłożu, zmęczenie, osłabienie czy problemy zawodowe lub prywatne przy niekorzystnych warunkach pogodowych mogą w tym okresie nakładać się na siebie stając się wyjątkowo uciążliwe.
Zdaniem psycholog, odniesienie tej daty do faktu posiadania prawa jazdy przez 22 mln Polaków może mieć pewne przełożenie także na kierowców i ich zachowania na jezdni. Powszechnie obserwowanym skutkiem obciążenia emocjonalnego tych, którzy siedzą za kółkiem, są rozkojarzenie, kłopoty z koncentracją i funkcjonowaniem poznawczym, które mogą mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na drodze.
czytaj też Samobójca w tunelu na zakopiance. Mógł pozabijać innych [WIDEO]
Wiele zależy od nastawienia
Jeśli spodziewamy się trudności, to często one się pojawiają, niejako na własne życzenie – dodaje Ewa Odachowska-Rogalska. - Dlatego kluczowe jest myślenie pozytywne, dbałość o kondycję psychiczną i fizyczną, które stanowią wyzwanie, ale pozwalają na budowanie dobrych nawyków, także tych za kierownicą. Bo kierowcy zwykle kalkulują prawdopodobieństwo wystąpienia wypadku na podstawie swojego własnego zachowania i jego efektów – wskazuje specjalistka.
Deficyt pozytywnego myślenia i dobrego samopoczucia może przybierać różne formy. Niepożądaną jest agresja drogowa. Z badań przeprowadzonych przez Instytut Transportu Samochodowego wynika, że ponad 80 procent kierowców deklaruje, że przynajmniej raz w tygodniu zdarza im się obserwować agresywne zachowania na drogach: oślepianie światłami, niebezpieczne zmiany pasa ruchu lub wyprzedzanie, zajeżdżanie drogi, jazdę na zderzaku, nadużywanie klaksonu, ruszanie z piskiem opon, krzyki czy obelgi. Jak będzie? Dziś się o tym przekonamy.
czytaj też Wypadek za wypadkiem. To była czarna, nocna seria na drogach [DJĘCIA]
Czy Blue Monday to wyliczenia pseudonaukowe wykonane na potrzeby reklam?
Matematycy, którzy również dali się skusić zabawie, twierdzą, że wzór na datę podany przez Arnalla jest bez sensu sam w sobie. Twierdzą, choć nie wiadomo jak to policzyli, że aby być szczęśliwym wystarczy nie wychodzić w weekend z domu, albo poświęcić co najmniej dziesięć godzin na pakowanie, aby zagwarantować sobie udany urlop.
czytaj też Straszny wypadek na wyciągu narciarskim. Dziecko wypadło z krzesełka kolejki
Żeby nie ulec depresyjnemu poniedziałkowi można tez wypić dobrą kawę, zjeść syte śniadanie i nie żałować sobie gorzkiej czekolady, która poprawia samopoczucie.Można jeszcze po prostu w Blue Monday po prostu nie wierzyć ([email protected]) fot.MP