Zawieszał biało-czerwoną na Monte Cassino. Poseł Mularczyk dumny z krewnego

Tą niezwykłą historią poseł podzielił się na swoim profilu social media. – Nie ma chyba lepszej okazji ku temu, by przypomnieć rodzinną historię w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to ciekawy element dziejów mojej rodziny - mówi poseł Mularczyk.

Jednym z żołnierzy, który wspólnie z kilkoma kolegami zawieszał polską flagę na ruinach klasztoru na Monte Cassino był ułan podolski, Józef Mularczyk. To bliski krewny posła Arkadiusza Mularczyka.

- Nieżyjący już Józef Mularczyk, był bratem mojego dziadka (na zdjęciu drugi z prawej strony) – precyzuje poseł Arkadiusz Mularczyk. – Był wspaniałym Polakiem, patriotą i żołnierzem.

Poseł Mularczyk wspomina, że podczas wojny, w 1941 roku praktycznie cała jego rodzina została wywieziona z Kresów (okolice Czortkowa) na Syberię. Znalazł się tam wtedy również Józef Mularczyk, brat jego dziadka.

Rodzina Mularczyków podzieliła losy wielu innych polskich rodzin, które podczas okupacji znalazły się na nieludzkiej ziemi.

Po utworzeniu 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa, Józef Mularczyk znalazł się w jego szeregach. Z armią Andersa przeszedł cały szlak bojowy.

Przypomnijmy, że w styczniu 1944 roku alianci rozpoczęli walki o Monte Cassino – kluczowy punkt na mapie niemieckich umocnień tzw. Linii Gustawa. Przez cztery miesiące krwawych walk nie udało się zdobyć wzgórza.

Nocą, z 11 na 12 maja, do boju weszli właśnie żołnierze 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa. Po ciężkich bojach, 18 maja nad gruzami klasztoru zawisła polska flaga i zabrzmiał „Hejnał Mariacki”. Monte Cassino zostało zdobyte.

Jednym z żołnierzy, którzy wówczas zawieszali biało-czerwoną flagę ba ruinach Monte Cassino był Józef Mularczyk.

- Walcząc o Monte Cassino Józef Mularczyk był w oddziale Ułanów Podolskich. W piątkę wyruszyli na zwiad. Kiedy weszli do klasztoru, z którego pozostały tylko ruiny, Niemców tam już nie było. Wróg się wycofał, a oni jako pierwsi z tego oddziału zawiesili na Monte Cassino polską flagę. Z bratem mojego dziadka rozmawiałam na ten temat – wspomina poseł Mularczyk. - Ze szczegółami mi o tym opowiadał.

Po wojnie koleje losu rzuciły Józefa Mularczyka do Londynu, a potem do Stanów Zjednoczonych. Tam też mieszkał do końca życia. Józef Mularczyk zmarł kilka lat temu w wieku 92 lat. ([email protected]), fot. Facebook/AAN, Akta Aleksandry i Mieczysława Białkiewiczów.