Czy w walce o władzę w sądeckim ratuszu Głuc wbije nóż w plecy Mularczykowej?
Po tym, jak okazało się, że kandydatką PiS w wyborczych wyścigach o władzę w magistracie jest Iwona Mularczyk, żona posła Arkadiusza Mularczyka, legitymacją partyjną rzucił prezydent Ryszard Nowak. Choć w rozmowie z Sądeczaninem mówił, że po prostu odchodzi na polityczną emeryturę, w tę oficjalną wersję nikt w politycznych kuluarach nie wierzy.
Czytaj też Dlaczego Ryszard Nowak odszedł z PiS-u? Co mu zrobił Jarosław Kaczyński?
- To był dla Nowaka straszny policzek. On, z zakonu PC, tak został potraktowany - mówi jeden z lokalnych, politycznych działaczy. Myślę, że on nie odpuści. Zawiąże własny komitet i wystawi Głuca, albo sam wystartuje.
W rozmowie z Sądeczaninem Nowak stwierdził, że nie przewiduje takiego scenariusza.
- Nikogo nie będę wystawiał i w ogóle się nie będę angażował - mówił prezydent, ale powiedział też, że Głuc nadal jest jego faworytem.
Czytaj też Jak to z wyborem żony Mularczyka na kandydatkę na prezydenta w PiS było?
Jaka jest prawda, na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi. Wiadomo natomiast, że niedoszły kandydat PiS na prezydenta Nowego Sącza na razie jeszcze broni nie złożył. W politycznych kuluarach rozeszła się wieść, że Krzysztof Głuc nie wyklucza startu w wyborach.
Tak. Potwierdzam tę informację - mówi w rozmowie z sadeczanin.info
Czy przymierza się pan do powołania własnego komitetu wyborczego?
- Jeżeli będę startował, to z własnego komitetu.
Te kwestie dyskutuje pan z prezydentem Nowakiem?
- To jest kwestia mojej decyzji. Muszę się nad tym zastanowić i nad tym myślę.
Ile czasu zajmie panu podjęcie decyzji?
- Nie potrafię teraz na to pytanie odpowiedzieć.
Nie jest pan co prawda członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ale decyzja o starcie w wyborach będzie oznaczać bratobójczą walkę w obozie prawicowych wyborców. Wbije pan nóż w plecy Iwonie Mularczyk?
Czytaj też Kiedy przestanie być "żoną posła". Czy Iwona Mularczyk odzyska tożsamość?
- Jeśli się na to zdecyduję, będę reprezentował siebie i tych, którzy będą chcieli mnie poprzeć.
Na czyje poparcie pan liczy?
Mieszkańców Nowego Sącza, ale zaznaczam, nie podjąłem jeszcze decyzji.
Ale na ten wynik trzeba zapracować. Pomocne jest w tym polityczne zaplecze i sprawna partyjna machina. Na to, co już w tej chwili oczywiste, nie będzie pan mógł liczyć. Na kampanię potrzebne są też duże pieniądze. Skąd je pan weźmie?
To nie jest pytanie, na które chciałbym odpowiadać w tym momencie. Dla mnie istotne jest podjęcie właściwej decyzji.
Jeśli Krzysztof Głuc zdecyduje się na start w wyborach zmierzy się nie tylko z wystawioną przez Prawo i Sprawiedliwość Iwoną Mularczyk. Jego rywalem będzie też Leszek Zezga, na którego postawiła Platforma Obywatelska i najprawdopodobniej Ludomir Handzel z Koalicji Nowosądeckiej
[email protected] fot.archiwum