Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
19/03/2024 - 13:40

Kim jest Stanisław Pasoń, kandydat w wyborach do Sejmiku Województwa Małopolskiego?

Stanisław Pasoń pochodzi z Moszczenicy Niżnej (gm. Stary Sącz), z chłopskiej rodziny, w której jak mówi, na pierwszym miejscu był Bóg i Kościół. Silne było także przywiązanie do ruchu ludowego.

Dziadek Stanisława Pasonia należał przed wojną do witosowskiego PSL, ojciec działał w ZSL. - Jako najmłodszy z rodzeństwa (Stanisław Pasoń ma brata i cztery siostry) zostałem na gospodarstwie i
zacząłem je rozwijać. Od zera zbudowałem zakład przetwórstwa mięsnego, otwarty w 1992 roku. Zatrudniałem 300 osób. Na otwarciu zakładu przyjechał minister przemysłu, który w nocy wsiadł w Warszawie w pociąg i rano odebraliśmy go na stacji w Starym Sączu - opowiadał Stanisław Pasoń o początkach swojej działalności biznesowej.

W 1993 roku „Stanisław Pasoń, Chłop”, bo tak się przedstawia, został posłem Ziemi Sądeckiej z listy PSL.

- Byłem wtedy młodym chłopakiem. Dziś wiem, że za politykę można się brać, kiedy się posiada pewien bagaż doświadczeń życiowych. Ktoś mądrze powiedział: „Życia nie da się opisać, życie trzeba
przeżyć”. Jak się coś przeżyje i dostanie po kościach, to na te same rzeczy człowiek inaczej patrzy. Ale myślę, że nie przespałem swojego posłowania, choć jedni mówią, że byłem głupi, bo przez całą
czteroletnią kadencję nie pobierałem ryczałtu i uposażenia poselskiego.

- Sądzę, że trochę żeśmy wówczas załatwili dla regionu. Słowo „załatwić” źle się kojarzy, lecz jeżeli jest czegoś trzy sztuki, a w kraju zapotrzebowanie na siedemnaście, to jakie kryteria znaleźć, aby sprawiedliwie podzielić? Tak było choćby z tomografem komputerowym, który dzięki naszym staraniom trafił wtedy do Nowego Sącza. Jako parlamentarzyści używaliśmy różnych sposobów, żeby jak najwięcej załatwić dla regionu. Dziś to się nazywa „lobbowanie”.

Stanisław Pasoń, Maurer i strażacy

Potem w życiu Stanisława Pasonia nastało wiele zmian. Sprzedał zakład, przestał udzielać się w życiu publicznym, i od zawsze wspierany przez żonę, Jolantę, lekarza stomatologa, zaczął prowadzić gospodarstwo rolne w rodzinnej miejscowości oraz „Dom Weselny u Pasonia”. Dziś w „Eko-Natura”, hoduje na dużą skalę owce na jagnięcinę i handluje bydłem. W ciągu roku to kilka tysięcy sztuk.

Gospodaruje na 76 hektarach. Niemało satysfakcji dostarczyła Stanisławowi Pasoniowi Agropromocja w 2012 roku, gdy gospodarstwo, które prowadził jego , zostało laureatem wojewódzkiej edycji rolniczo-ekologicznego konkursu „Agroliga 2012” w kategorii „Rolnik”.

W dwudziestolecie przyznania tytułu mistrza krajowego Agroligi powtórzył sukces z 1993 roku, dzięki synowi Romanowi, którego nagła śmierć w 2024 roku pozostawiła wszystkich w żalu i smutku. Młodszy syn, Tomasz Pasoń, z sukcesem prowadzi własną działalność w sferze organizacji aktywnego wypoczynku - Beskid Camps. W 2014 roku Stanisław Pasoń wrócił do polityki.

Kandydując z drugiego miejsca listy Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmiku Województwa Małopolskiego uzyskał mandat radnego. Ponownie został wybrany do Sejmiku w 2018 roku. W tym roku też ubiega się o mandat radnego. Nieodmiennie z list PSL, tym razem w koalicji z Polska 2050.

Artykuł sponsorowany







Dziękujemy za przesłanie błędu