Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 23 maja. Imieniny: Leoncjusza, Michała, Renaty
13/03/2013 - 10:45

Komentarz Szewczyka. To ja załatwiłem forsę na most!

Sądeccy oficjele kłócą się, kto ma większe zasługi, że Warszawa sfinansuje nowy most na Dunajcu. Prezydent Nowak pokazuje palcem na siebie, poseł Czerwiński na siebie, a senator Kogut wypowie się w tej kwestii jutro na konferencji prasowej i dopiero będzie jazda. Milczy poseł Mularczyk, bo go zatkało, a gratulacje nie wchodzą w rachubę.
W demokrację wpisana jest konkurencja. Jeżeli rywal polityczny zapunktował w elektoracie, to znaczy, że ja straciłem, gdyż przy urnie wyborca ma tylko jeden głos. W tym mechanizmie nie ma miejsca na radość z cudzych osiągnięć. Jest za to nieustanna trwoga, że konkurencji się powiedzie. Taka natura systemu.
Gorzej, że pierwsza od dłuższego czasu dobra wiadomość dla miasta wyprowadziła z równowagi również Was, drodzy Internauci. Proszę poczytać opinie pod naszymi artykułami w tej sprawie. "Wstyd, że sądecka ziemia was nosi" - oto pierwszy z brzegu komentarz do informacji o 60. milionach na nowy most. Słychać ryk zranionego jelenia, jakby nam groził drugi potop szwedzki, a przecież chodzi o wyśnioną i wymarzoną przeprawę przez Dunajec.
Ludzie u nas nie są psychicznie przygotowani na dobre wiadomości. Tu by trzeba było jakiąś specjalną terapię przeprowadzić. Sądeczan szlag trafia, gdy coś fajnego się wydarzy i komuś się udało. Ja to aż boję się pisać o ciekawych pomysłach współbliźnich, żeby im nie zrobić krzywdy. Każdy tzw. pozytywny tekst spotyka się z lawiną szyderstw, wyzwisk, podejrzeń. Mam takich bohaterów, którzy mi mówią: „Panie Heńku, lepiej już nic Pan o mnie nie pisz, bo mnie zjedzą na żywca”.
Zauważyłem, że zmasowanej krytyce nie podlegają tylko akcje charytatywne na rzecz ciężko chorych dzieci. Wtedy wszyscy się wzruszają, co nie znaczy, że sięgają do kiesy. Taki cienki sentymentalizm, który nic nie kosztuje, a pozwala zachować dobre mniemanie o sobie.
Poza tym nie ma uproś. Sandecja wygra mecz – podejrzane, przegra – masakra! Pośredniak zdobył pieniądze na pożyczki dla bezrobotnych, próbujących własnego biznesu – jawne oszustwo, nie zdobył – niedorajdy i złodzieje! Nie ma mostu – źle, będzie most – jeszcze gorzej!
Jest takie wyobrażenie polskiego piekła, w którym rodacy smażący się w smole pilnują jeden drugiego, aby nikt nie wydostał się z topieli. Gdy ktoś się wychyli, to go reszta potępieńców solidarnie wali po głowie.
Sądeczanie to twardzi ludzie, którzy dużo potrafią znieść, ale nie sukces sąsiada lub kolegi z pracy. Od razu mówię, że w moim środowisku nie jest lepiej. Dla żurnalisty nie ma gorszej wiadomości pod słońcem niż ta, że kumpel wydał książkę. A jeżeli się jeszcze sprzedaje, to po prostu człowiek sobie miejsca nie może znaleźć, taki ból!  Zazdrość i zawiść zżera także środowisko fotografików wydających albumy, aktorów na cudzych premierach, malarzy na wernisażach. Tacy jesteśmy.
Dlatego, żeby towarzystwo pogodzić wyznaję: To ja załatwiłem forsę na nowy most! Uprzedzam pytanie: co mi z tego kapnie? Będę pobierał rogatkowe, a pieniądze przehulam daleko od Sączu, żeby nasi restauratorzy nie zarobili. Jeszcze by czego!

Henryk Szewczyk






Dziękujemy za przesłanie błędu