Jak sądeckie firmy transportowe wygrały bitwę o tonaż na Słowacji
Podniesienia tonażu od dawna chcieli przedsiębiorcy z rejonu Sądecczyzny. Zabiegała o to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jednak słowackie służby nie podnosiły tonażu, tłumacząc to złym stanem technicznym drogi na swoim terytorium.
Czytaj też Beka z Nowego Sącza? Wszystko z powodu znaków drogowych
- Decyzję Słowacy zmienili po tym jak został zbudowany odcinek drogi Krajowej nr 87 od Piwnicznej do mostu granicznego w Mniszku nad Popradem i przebudowano DK87 z podniesieniem jej parametrów technicznych związanych z nośnością, co spowodowało brak ograniczeń tonażowych po stronie Polski – mówi Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego odziału Generalnej Dyrekcji.
W ramach inwestycji zostały też wybudowane chodniki dla pieszych i ścieżki pieszo-rowerowe, co poprawiło bezpieczeństwo.To niejedyne nowe komunikacyjne rozwiązania.
Czytaj Koparki na drodze wojewódzkiej Gródku. Co tam robią budowlańcy [ZDJĘCIA]
- Powstało również skrzyżowanie typu rondo z drogą wojewódzką nr 971 i nowy most graniczny na Popradzie, który budowała strona słowacka, ale strona polska zwracała koszty związane z jego budową w granicy Polski – dodaje Iwona Mikrut. - Dwa lata temu przebudowano drogę krajową nr 87 w Piwnicznej, wzmacniając jej konstrukcję. Powstały nowe chodniki, odwodnienie oraz lewoskręty. Inwestycje te spowodowały, że na DK87 nie było potrzeby wprowadzania żadnych ograniczeń tonażu.
[email protected] fot. Jm