Podatek od nieruchomości 2024: maksymalna stawka od metra kwadratowego mieszkania wyższa o 15 proc. Ile trzeba zapłacić
– Co prawda maksymalne stawki podatku od nieruchomości ustala minister finansów, ale jego ostateczną wysokość, która może być niższa, określają radni. Podatek od nieruchomości stanowi bowiem źródło dochodów samorządów, a nie budżetu państwa – przypomina Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.
Przez inflację wyjątkowo duży wzrost podatku
W większości miast wojewódzkich będą obowiązywały w przyszłym roku stawki maksymalne, ustalił portal GetHome.pl.
Dla właściciela 200-metrowego domu położonego na działce o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych oznacza to konieczność zapłacenia gminie podatku od nieruchomości w wysokości 940 zł, czyli o 130 zł więcej niż w tym roku.
– Gminy potrzebują coraz więcej pieniędzy na zaspokojenie rosnących potrzeb. Prostym sposobem na łatanie dziury w finansach jest podniesienie podatku – wyjaśnia Marek Wielgo.
Podatek od nieruchomości muszą płacić także posiadacze miejsc garażowych. Przypomnijmy, że stawka podatku może być dziesięciokrotnie wyższa od tej za mieszkanie. W 2024 r. maksymalna wyniesie 11,17 za m kw.
Natomiast jeśli miejsce postojowe w garażu stanowi przynależność mieszkania, jest on opodatkowany identyczną jak lokal stawką, czyli 1,15 zł za m kw.
Marek Wielgo przypomina, że w tym roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował takie zróżnicowanie stawek podatku od nieruchomości w przypadku miejsc garażowych w budynkach wielorodzinnych. Zdaniem Trybunału, właściciele takich miejsc powinni być obciążani taką samą stawką, jak dla lokali mieszkalnych. Problem w tym, że w trosce o stabilność finansów gmin, Trybunał odroczył o rok wejście w życie powyższej zasady. Oznacza to, że dopiero w 2025 r. posiadacze miejsc garażowych z wyodrębnioną własnością zapłacą stawkę „mieszkaniową”. Okazuje się jednak, że radni Rzeszowa wprowadzili ją już od przyszłego roku. Ponadto, stawki niższe od maksymalnej zastosowano w Opolu, Kielcach, Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze.
To jeszcze jedna podwyżka kosztów utrzymania domu
Problem w tym, że dokręcaniu śruby fiskalnej towarzyszą lawinowo rosnące wydatki związane z utrzymaniem mieszkania lub domu. Ekspert portalu GetHome.pl zwraca uwagę, że – według GUS – w październiku energia cieplna była aż o 24% droższa niż przed rokiem. Cena prądu poszła w górę o blisko 20%, natomiast gazu – o ponad 15%.
W koszyku tego typu wydatków GUS nie uwzględnia podatku od nieruchomości, który coraz mocniej bije po kieszeni ich właścicieli. I najpewniej to właśnie dlatego radni niektórych miast – m.in. Opola, Kielc, Rzeszowa, Gorzowa Wielkopolskiego, Torunia i Zielonej Góry – zdecydowali, że ich mieszkańcy zapłacą niższy podatek. Władze Kielc i Opola zrezygnowały z podwyżki. W stolicy województwa świętokrzyskiego stawka za mieszkanie lub dom będzie w przyszłym roku o 29% niższa od maksymalnej. Podatek za 200-metrowy dom na działce o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych wyniesie 664 zł, czyli o 276 zł mniej niż w miastach stosujących maksymalne stawki.
– Gmina może wprowadzić zwolnienia z podatku od nieruchomości. Warto zatem sprawdzić na danej stronie internetowej, czy można zapłacić mniej albo w ogóle nie płacić – radzi ekspert portalu GetHome.pl.
([email protected]) fot. Hans/pixabay © Materiał chroniony prawem autorskim