Zaloguj się
Ratusz chce egzekwować czynsze. Dłużnicy winni są ok. 1 mln zł
Nowosądecki magistrat zapowiada, że będzie z większą stanowczością egzekwował należności od mieszkańców, którzy zalegają z czynszem za lokale komunalne. Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza zaznacza, że skala zaległości jest spora, a na dodatek mieszkania nie zawsze dostają ci, którzy naprawdę na to zasługują: -Serce się burzy, a ręka drży, gdy trzeba podpisywać przydział mieszkań – oświadczył.
W Nowym Sączu już ponad 900 mieszkań komunalnych i socjalnych przyznano osobom, których z różnych przyczyn nie stać ich na własny kąt, lub wyeksmitowanym. To jednak kropla w morzu potrzeb. Według danych na koniec 2012 r. aż 171 osób oczekuje w kolejce na mieszkanie komunalne i celowe. W tym 56 osób potrzebuje dachu nad głową, bo straciło mieszkanie w wyniku eksmisji. Pomimo, iż opłata za m.kw. użytkowanego lokalu socjalnego wynosi zaledwie 1,78 zł, to zadłużenie z tytułu najmu lokali mieszkalnych wynosi dokładnie
2 668 798 zł.
Zdaniem wiceprezydenta miasta eksmisje te są wynikiem niewywiązywania się z obowiązków płatniczych lokatorów lub nieprawidłowego użytkowania mieszkania.
- To jest skala zadłużenia, które my musimy egzekwować, a wszyscy, jako podatnicy muszą ponosić koszty tych egzekucji. Blisko milion złotych wynoszą same zaległości czynszowe, w poszczególnych przypadkach sięgają one od kilkuset złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych, a nawet kilkunastu tysięcy złotych. Dlatego będziemy wzmagać nasze działania, zmierzające do egzekwowania należności - oświadczył na niedawnej konferencji prasowej Jerzy Gwiżdż .- Do każdej stawki lokalu socjalnego i celowego, który przyznajemy miasto dopłaca często tylko z powodu wymogów formalnych, a nie rzeczywistych sytuacji tych osób. Taki a nie inny mamy system weryfikacji i trudno by się do niego nie stosować, ale często aż serce się burzy, a ręka drży kiedy podpisuję się pod tym – dodał.
BOS
Fot: arch
