Gdzie są granice Sądecczyzny? Czytelnik: sięgają do Gorlic i Szczawnicy

Kolejny czytelnik „Sądeczanina” podzielił się z naszą redakcją ciekawym głosem, dotyczącym granic Sądecczyzny. Według niego obejmują one nie tylko Gorlice i Limanową, ale także Szczawnicę. Zgadzacie się z nim? Czekamy na wasze opinie.

Nie ustaje dyskusja rozpoczęta kilka dni temu przez portal „Sądeczanin”, dotycząca granic Sądecczyzny. Niedawno przytaczaliśmy ciekawą wypowiedź naszego czytelnika, który twierdził, że Ziemia Sądecka sięgała na Słowację. W tej sprawie napisała do nas kolejna osoba.

Jak zaznacza na początku swojej wiadomości, są to tylko jej prywatne przemyślenia, nie poparte żadnymi badaniami. Nie podaje swojego nazwiska, bo nie chce być z tego powodu atakowana przez ludzi, którzy znają się na tym lepiej. Jak czytamy, pragnie jednak wyrazić swoje zdanie w tym niezwykle interesującym temacie, więc zdecydowała się napisać.

- Sądecczyzna jest bardzo rozległa. Byłe województwo nowosądeckie obejmowało przecież nawet Nowy Targ i Zakopane. Oczywiście nie twierdzę, że to sądeckie tereny, ale na pewno ich granice sięgają dalej niż obecny powiat nowosądecki – rozpoczyna swoją wiadomość czytelnik.

- Oprócz Lachów Sądeckich, Sądecczyznę zamieszkują przecież też górale w Piwnicznej i Łącku. Jak dla mnie na zachodzie obejmuje ona również Krościenko i Szczawnicę. Limanowa i Gorlice to również tereny Sądecczyzny. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby istniały takie krainy Ziemia Limanowska i Gorlicka. To dla mnie jakieś sztuczne twory. To jest wszystko Ziemia Sądecka, wspólna kultura i dziedzictwo. Tak samo jak np. Bielsko-Biała jest w województwie Śląskim, a ze Śląskiem też nie ma zbyt wiele wspólnego – kontynuuje.

Przeczytaj więcej na ten temat: Gdzie są granice Sądecczyzny? Czekamy na wasze opinie

Czytelnik zauważa, że mylące w tym zakresie są obecne granice administracyjne. Jak twierdzi, ich nazwy ukierunkowują nasze myślenia na dany region, które według niego nie zawsze jest poprawne.

- Wydaje nam się, że miejscowości leżące poza powiatem nowosądeckim nie są Sądecczyzną. Według mnie to nieprawda. Tak jak pisałem, Limanowa, Gorlice i Szczawnica to dla mnie również Sądecczyzna. Jako przykład podam charakterystyczną sądecka mowa, używaną na wszystkich tych terenach – pisze.

Autor wiadomości nie napisał w jakiej mieszka miejscowości. Dowiadujemy się natomiast, że mieszkańcem Sądecczyzny jest dla niego każda osoba z wymienionym wcześniej terenów. - Czy jestem w Nowym Sączu, Limanowej, Gorlicach, Krościenku czy Szczawnicy, czuje się jak na terenach Sądeckich – kończy swoją wypowiedź.

Przeczytaj również: Rozmowa dnia: kto i kiedy oderwał gminę Iwkowa od Sądecczyzny?

Zgadzacie z czytelnikiem? Gdzie według was są granice Sądecczyzny? Czekamy na kolejne wasze opinie. ([email protected], fot.: Sylwia Siwulska)

Skomentuj