Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
13/08/2014 - 10:54

Moda na tatuaże. Czy warto dziergać swoje ciało?

Latem salony tatuażu przeżywają oblężenie. Wyluzowanych z reguł nauki, pracy często ponosi fantazja i wracają z wakacji z pamiątką na całe życie nie zawsze przemyślaną. Zanim podejmiesz decyzję - przeczytaj i zastanów się. Może lepiej zastosować zmywalne malowanie ciała (jak w Indiach) lub coraz bardziej popularne tatuażowe naklejki.
Historia tatuaży

Tatuowanie, malowanie, wypalanie, nacinanie skóry robiono od tysięcy lat w imię piękna, tradycji, religii i okrucieństwa. Antropolodzy jeszcze nie ustalili, kto pierwszy wpadł na pomysł wprowadzenia barwnika pod skórę. Słowo tatuować pochodzi z języka tahitańskiego, w którym wyraz tatau oznacza znak, a rdzeń ta- bić, ryć, stukać. Wśród wielu plemion w różnych stronach świata do tatuowania używano ostrego kawałka kości, w który uderzano kamieniem, bądź drugą kością. Towarzyszył temu charakterystyczny odgłos- tau, tau i syk bólu aszsz. To prawdopodobnie od niego powstała nazwa tatuaż. Za ojczyznę tatuaży przez długie wieki uważano południowo zachodnią Azję, skąd trafiły do Polinezji. Najstarszy udokumentowany tatuaż sprzed 5300 lat wg najnowszych odkryć pochodzi z Europy. Jego właścicielem jest znaleziony w 1991 w Alpach tzw. człowiek z lodu- Otzi. Na jego zamrożonym ciele było 15 tatuaży. Badacze sadzą, że były to tatuaże lecznicze, gdyż znajdują się dokładnie tam, gdzie akupunkturzyści wkłuwają igły. Najstarszy tatuaż kobiecy odkryto na mumii egipskiej kapłanki z początku II tysiąclecia p.n.e. W starożytnym Egipcie zdobienie ciała wizerunkiem Boga-Słońca było przywilejem zarezerwowanym dla osób wysoko urodzonych. Określał ich profesje i pozycję społeczną. Na początku nowej ery Arabowie tatuowali kobietom zarabiającym swoim ciałem, tancerkom, muzykantkom karłowatego Besa- opiekuna rozwiązłych kobiet. Tatuaż miał chronić przed chorobami wenerycznymi- niestety z marnym skutkiem.

Dokumantacja

Pierwsze udokumentowane wzmianki o tatuażach pojawiają się w dziełach greckich i rzymskich pisarzy. Są to opisane rysunki na skórze, jako powszechny obyczaj ludów barbarzyńskich. Również tatuaż u ludów pierwotnych określał formę przynależności do plemienia jak i traktowany był jako amulet, chroniący przed złymi mocami. Tatuaże rytualne pokrywające większą część ciała można spotkać wśród ludów Afryki, Oceanii i Japończyków. Tę formę dekoracji skóry stosowali Ilirowie, Trakowie, Galowie, Brytowie, Germanowie, Celtowie i Scytowie. Ale największe wrażenie robiły na Rzymianach tatuaże Piktów. Potwierdzeniem relacji Herodota było odkrycie na początku XX w. pochówku scytyjskiego władcy w płd. Syberii. W Pazaryku odkopano kilka kurhanów z 500 r.p.n.e. Świetnie zachowane ciała wojowników i scytyjskiej księżniczki pokryte były kunsztownymi tatuażami.

Europejski rodowód

W Europie tatuowanie było popularne do czasów średniowiecza. Potem Kościół uznał te praktyki za deformację daru Boga jaką było ciało człowieka. Nastąpiła przerwa na prawie tysiąc lat. Podróżnicy na nowo odkryli tę sztukę. Opisy z wypraw jak i handel niewolnikami na nowo rozbudziły chęci wyróżnienia się z tłumu. W dawnych czasach tatuaże dla ochrony mieli wyłącznie żeglarze i bandyci demonstrujący wszem i wobec, że za nic mają sobie społeczne konwenanse. Kulturalni Rzymianie uważali tatuowanie za zabieg niegodny cywilizowanego człowieka, ale sami w okrutny sposób znakowali zbiegłych niewolników, przestępców i najemców. W średniowieczu krzyżowcy tatuowali sobie na czole znak krzyża, chroniący przed złymi mocami, który w razie śmierci zapewniał chrześcijański pochówek. Pod koniec XIX w. księże Walii, późniejszy król Edward VII goszcząc w Kraju Kwitnącej Wiśni zauroczony nową sztuką zdobienia ciała kazał wytatuować sobie smoka na plecach. Tym sposobem tatuaże znowu trafiły na europejskie salony.

Wymowna dekoracja ciała

Moda na tatuaże przywędrowała do Polski z Zachodu w XIX w. Początkowo wzory wyróżniały gangsterów kryminalistów, grupy przestępcze. W połowie XX w. zaczęli tatuować się ekscentryczni artyści. W ostatnich latach większość artystów, aktorów, piosenkarzy i nie tylko zdobi swoje ciała tatuażami. Współcześnie jak grzyby po deszczu wyrastają coraz to nowe gabinety sztuki tatuażu. Róża na ramieniu, motylek na pośladku, poroże jelenia na wysokości kości ogonowej, imiona, elfy itd. itd.- proszę bardzo. Wszystko jest możliwe i ogólnie dostępne, ale nie należy zapominać, że wśród tysięcy wzorów znajdują się takie, które nie tylko ozdabiają ciało, ale przekazując właścicielowi swoją energię dają moc, ochronę, szczęście i też sprowadzają niepowodzenie, nieszczęścia, niszczą życie.

Wytatułowane ciało, wytatułowana dusza

"Nierozsądnie wybrany symbol przynosi więcej szkody niż pożytku" - przestrzegają mistrzowie tatuażu. Każdy tatuaż wysyła konkretne informacje o jego właścicielu. I tak np. imię świadczy o jego autentyczności, cytaty o trudnym charakterze. Kwiaty- lilie, róże o artystycznej duszy, portrety wyrażają silne emocje. Najważniejsze nie kierować się modą, lecz znaczeniem symbolu. Tatuaż może być potężnym talizmanem dobrym lub złym. Ponadto jest to pamiątka na całe życie. Nawet laser do końca nie usunie raz zrobionego obrazu. Jeśli jesteśmy w stu procentach pewni decyzji najlepiej wybrać wzór, który jest symbolem powodzenia- słońce, róża, anioł, gołąb. Należy unikać tego co kojarzy się ze złem, śmiercią, ciemnością, a więc: czaszek, skorpionów, węży, piekielnych smoków. Tygrysy i broń należy zostawić w spokoju.

Zanim wybierzesz wzór

Tatuaż to decyzja nieodwracalna. Nie ma sposobu usunięcia, żeby nie zostawił śladu. Już po tzw. wypaleniu często pojawiają się problemy dermatologiczne, gdyż nigdy nie jesteśmy pewni jakiego azjatyckiego barwnika użyto. Dlatego Indianie jeszcze dziś nakłuwając skórę cierniami stosują tylko i wyłącznie barwniki roślinne. Zdecydowani na tatuaż powinni dokładnie sprawdzić czy jest to profesjonalne studio, jakość oferowanej usługi czy zachowana jest higiena i środki ostrożności, czy są tam sterylizatory. Do tatuowania służy aparat z igłą. Igła porusza się szybko wprowadzając pod skórę barwniki. Niestety ból jest nieunikniony. Na drugi dzień po zabiegu powstaje strup, który trzeba chronić przed zabrudzeniem, zamoczeniem i zerwaniem. Lekarze przestrzegają przed wyjątkowo złośliwymi infekcjami łącznie z AIDS, HIV. Michele Delio w książce pt. „Tatuaż- egzotyczna sztuka” wyróżnia kilka stylów tatuażu. Najpopularniejszy czarno- szary, tradycyjny czarno-kolorowy, subtelny- pastelowy, kultowy, realistyczny, orientalny, rytualny.
Mimo przemian obyczajowych człowiek z tatuażem wciąż jest u nas postrzegany jako buntownik lub celebryta, który chce się wyróżniać za wszelką cenę i o tym nie można zapominać.

Monika Turska
fot. grz.kylos.pl, tatuaż. olsztyn.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu