W górach kwitną krokusy, 1 marca powitamy wiosnę meteorologiczną. A kiedy zmienimy czas na letni?
Zimy w tym roku nie ma i już najprawdopodobniej nie będzie. Temperatura powietrza w całym kraju jest dodatnia. W górach, w Krynicy i Muszynie kończący się miesiąc również zapisuje się jako ekstremalnie ciepły.
W dzień termometry wskazują od kilku do nawet kilkunastu kresek powyżej zera. Nocnych przymrozków nie ma, nic więc dziwnego, że od kilku tygodni pojawiają się liczne oznaki wiosny.
Po przebiśniegach, kwitnących w przydomowych ogródkach, na trawnikach w obu uzdrowiskach zakwitają pierwsze krokusy. Rośliny wyprzedzają więc wiosnę, nawet tę meteorologiczną, która zawita w piątek, 1 marca.
Datę tę przyjęli meteorolodzy i klimatolodzy dla porównywania okresów o takiej samej długości i obliczania danych statystycznych. Wiosna meteorologiczna potrwa do 31 maja.
Na nadejście wiosny astronomicznej i kalendarzowej będzie trzeba jeszcze poczekać nieco ponad trzy tygodnie. Powitamy ją 21 marca, gdy zrówna się długość trwania dnia i nocy, a Słońce wejdzie w znak Barana.
A kiedy w 2024 roku przestawimy zegarki? Czas zimowy na letni zmieniamy zawsze w ostatnią niedzielę marca. W tym roku o godzinę krócej będziemy spać z 30 na 31 tegoż właśnie miesiąca. To wyjątkowy okres, ponieważ tego dnia wypada Wielkanoc. (MK) fot. (MK).