Piotr Świerczewski pobił trenera, a teraz się kaja
– Mimo że wyraziłem skruchę z powodu incydentu w Dębicy, doszedłem do wniosku, że moja dalsza praca i obecność w PZPN nie ma sensu i powodowałaby tylko kłopoty dla ludzi, których cenię i szanuję. Jako człowiek honoru uważam, że nie mogłem postąpić inaczej. Chciałbym jeszcze raz serdecznie przeprosić moich przełożonych i kolegów z PZPN, a także wszystkich ludzi polskiej piłki za zaistniałą sytuację – zakończył Piotr Świerczewski.
Były reprezentant Polski, na oczach widowni, uderzył 60-letniego Wiesława Wójcika dwukrotnie w twarz na meczu charytatywnym w Dębicy. Mężczyzna padł nieprzytomny na ziemię. Sprawę opisał portal nowiny24.pl
"Turnieje odbywają się od pięciu lat - czytamy w portalu nowiny24.pl- Tegoroczny szósty zapowiadał się również bardzo dobrze. Zaproszenie przyjęło kilkanaście drużyn piłkarskich. - Do Dębicy przyjechali zawodnicy Wisły Kraków, Poloneza Wiedeń z Austrii, reprezentacje Zadaru z Chorwacji i Rudek z Ukrainy. Udział wzięła też reprezentacja Województwa Podkarpackiego - Igloopol Dębica oraz Artystów Polskich - wylicza Filipek. W drużynie artystów byli między innymi Jarosław Jakimowicz, Tomasz Schimscheiner, Robert Moskwa, Krzysztof Wieszczek, Rafał Mroczek, Przemysław Cypriański i Piotr Świerczewski. Mecze w tegorocznym turnieju odbywały się na hali Domu Sportu Mors. Występy drużyn cieszyły się dużym powodzeniem, widownia była pełna...
**
To nie pierwszy tego rodzaju incydent z udziałem krewkiego sądeczanina. W lipcu 2008 roku Piotr Świerczewski znieważył i zaatakował policjantów interweniujących na dyskotece w Mielnie. Sąd w apelacji warunkowo umorzył sprawę. Najciekawsze, że rok wcześniej Świerczewski wystąpił w teledysku Red & Spinache. Razem z Radosławem Majdanem wcielił się w rolę... policjanta.
(s)
źródło: nowiny24.pl, niezalezna.pl
fot. wikipedia