Nie trafiają do pustej bramki, strzelają samobóje. Sandecja najsłabszą drużyną jesieni

Sandecja Nowy Sącz najsłabszą drużyną w II lidze

To była katastrofalna runda jesienna w wykonaniu piłkarzy Sandecji Nowy Sącz. Zespół, podobnie jak w poprzednim sezonie w pierwszej lidze, seryjnie przegrywał, okupując miejsce w strefie spadkowej. “Biało-czarni” łącznie aż dziesięciokrotnie schodzili z boiska pokonani.

Koniecznie zobacz: Wygląda niesamowicie! Takiego stadionu Sandecji jeszcze nie widzieliście

W efekcie słabych występów sądecznie na półmetku sezonu zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznej pozycji, która da utrzymanie tracą na ten moment sześć punktów (różnica może zrobić się większa, bo nie wszystkie drużyny rozegrały swoje spotkania w tej kolejce). Na ich koncie znajduje się tylko 13 “oczek”.

Sandecja Nowy Sącz przegrała z Kotwicą Kołobrzeg

Kolejnym rywalem podopiecznych trenera Łukasza Surmy była Kotwica Kołobrzeg. Sądeczanie wrócili z dalekiej podróży bez jakiejkolwiek zdobyczy. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 22 minucie. Piłka dograna w pole karne z prawej strony odbiła się od Mateusza Bartkowa, który niefortunnie próbował ją wybić i wpadła do siatki. Kotwica miała jeszcze kilka okazji, ale wynik przed przerwą nie uległ zmianie.

W drugiej części gry “Biało-czarni” mogli doprowadzić do remisu. Jakub Wróbel z dwóch metrów strzelił jednak ponad bramką. Dodajmy, że nie było w niej wówczas nawet golkipera… Miejscowi podwyższyli w 62 minucie, kiedy Michał Cywiński dobrze przymierzył zza pola karnego. Honorowego gola sądeczanie zdobyli z rzutu karnego podyktowanego za zagranie rękę. Futbolówkę w siatce umieścił Mikołaj Kwietniewski.

W tym roku Sandecja rozegra jeszcze trzy spotkania rundy wiosennej. Za tydzień ich rywalem będzie Olimpia Grudziądz, z którą kilka miesięcy temu też przegrała. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)