Mokro, ale i tak fajnie, czyli nordic walking podczas Tauron Festiwalu Biegowego
- Rok temu mieliśmy nieco lepsze warunki, teraz po deszczu było dość mokro, ale na szczęście nie groziło to kontuzją - mówi Krzysztof, który na Festiwal Biegowy przyjechał z Łodzi.
Pan Krzysztof już trzeci raz uczestniczy w Festiwalu Biegowym. Jak nam mówi, na przyjazd najpierw namawiał go kolega, ale kiedy złapał bakcyla, to on musiał następnego roku namawiać swego kolegę. W tym roku trasa marszu na Górę Parkową była po nocnym deszczu mokra, ale nie aż tak, by groziło to kontuzją - mówi pan Krzysztof.