Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
27/06/2019 - 16:30

Wodociągowa zmiana władzy po sądecku. Co szykuje nowy prezes [WIDEO]

Specjalizuje się w wycenie spółek internetowych, fuzjach i przejęciach kapitałowych. Przez jedenaście lat był ekspertem w instytucjach finansowych w tym także w bankach. Nowy prezes Sądeckich Wodociągów Tadeusz Frączek przejmuje władzę w miejskiej spółce. Czy nie obawia się, że nowa praca ściśle powiązana z tym, kto rządzi w ratuszu, jest wejściem na pole minowe?

Nowego prezesa Tadeusza Frączka oficjalnie przedstawił odchodzący szef zarządu Janusz Adamek, który zdradził, że o stanowisko w spółce ubiegało się dwanaście osób. Postępowanie kwalifikacyjne było dwuetapowe. To Tadeusz Frączek zyskał najwyższą ocenę rady nadzorczej. W konkursowe szranki stanął też Sławomir Rajski, który w spółce zajmuje się unijnymi funduszami. Otrzymał propozycję objęcia funkcji wiceprezesa.

Frączek przejmie stery w spółce z początkiem lipca.

- Z informacji, które miałem prawo zobaczyć na etapie rekrutacji mogę powiedzieć, że przejmujemy spółkę w dobrej kondycji finansowej i dobrze zorganizowaną – mówi następca Adamka, który dziś po raz pierwszy spotkał się z lokalnymi dziennikarzami.   

Czytaj też  Prezes Adamek - prezydent Handzel 1:0 w pierwszym starciu w wodociągach

Co pana skłoniło do tego, żeby podjąć decyzję o zarządzaniu miejską spółką? – pytamy Tadeusza Frączka. -  Tego typu posada jest jak chodzenie po polu minowym. Wszystko zależy od tego, kto rządzi w ratuszu. Odejście prezesa Adamka chyba jednak dowodzi, że niekoniecznie za sukcesami idzie porozumienie. Rozważał pan to dokładnie?  

- W ogóle funkcja prezesa zarządu jest funkcją z natury ryzykowną, ale podobnie jak rada nadzorcza kieruję się kodeksem spółek handlowych. Jeśli wolą udziałowców większościowych,  wyrażoną przez radę nadzorczą,  jest powołać nowy zarząd, to zarząd musi rozważyć czy takie ryzyko podejmuje czy nie. Razem z panem wiceprezesem Rajskim takie ryzyko podjęliśmy. Prezesem się bywa. Jak długo, życie pokaże.  Na pewno będziemy zapraszać do współpracy wszystkich udziałowców, począwszy od największego, czyli miasta reprezentowanego przez prezydenta Nowego Sącza poprzez wszystkie gminy, które są udziałowcami spółki.

Czy nie obawia się pan tego,  że nie był pan dotychczas związany z branżą wodociągową?

 - Z zawodu jestem ekonomistą. Zarządzałem już podmiotami podobnej wielkości w branży komercyjnej, więc się nie obawiam, co wcale nie znaczy, że nie czuję respektu. Do tych obowiązków razem z wiceprezesem będziemy podchodzić bardzo rzetelnie. Czas pokaże, jakie będą tego efekty.

 Czytaj też Prezes Adamek - prezydent Handzel 1:0 w pierwszym starciu w wodociągach

 Fraczek pytany o to, czy zamierza wprowadzić zmiany w zarządzaniu spółką, czy też będzie kontynuował politykę poprzedniego zarządu, odpowiedział dyplomatycznie,  że na pewno, będzie kontynuował w spółce to,  co jest w niej dobrego.

[email protected] fot.archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu