„Patriotyzm widoczny na każdym kroku”. Władze Stryja o sytuacji w mieście

Wojna na Ukrainie trwa już od 7 dni. Rosjanie ostrzeliwują mieszkania czy szpitale. Niestety giną również cywile. Nowy Sącz w sposób szczególny wspiera swoje miasto partnerskie Stryj. Co się w nim dzieje? Zapytaliśmy w tamtejszym Urzędzie Miasta.

Wprowadzony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego stan wojenny objął całe państwo. Dotyczy zatem również Stryja – miasta partnerskiego Nowego Sącza, położonego w obwodzie lwowskim.

Niedługo po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji ze specjalnym apelem do mieszkańców zwrócił się jego mer – Oleg Kanivets. – Putin rozpoczął atak. Prezydent naszego kraju ogłosił dzisiaj stan wojenny. Zachowajmy spokój – mówił.

Burmistrz tłumaczył też, że Stryj leży na zachodzie Ukrainy, przez co jest bliżej zachodniej Europy. Wzywał jednocześnie, by nie panikować. - Nasze państwo to przetrwa- powiedział.

Skontaktowaliśmy się z tamtejszym Urzędem Miasta, żeby zapytać co aktualnie się w nim dzieje i jakie panują nastroje społeczne. Jak się dowiedzieliśmy, mieszkańcy się nie boją, a Ich patriotyzm jest widoczny na każdym kroku.

- Stryjanie zachowują spokój. Ci, którzy się obawiają wyjeżdżają za granicę. Z prawa tego nie mogą korzystać mężczyźni w wieku poborowym (18-60 lat). Muszą zostać i bronić kraju. Przyjmujemy też uchodźców z innych regionów, Mężczyznom w wieku poborowym, którzy przybyli do nas jako uchodźcy, proponujemy czasową rejestrację i branie czynnego udziału w odpieraniu agresora – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Zarządzeniem burmistrza Stryja utworzona została Rada Obrony gminy terytorialnej. Władze miasta nie spodziewały się, że w XXI wieku może dojść do takiej sytuacji. Są jednak przekonane o zwycięstwie Ukrainy.

Nowy Sącz wspiera swoje miasto partnerskie. Przewożone są m.in. specjalne dary. Prezydent Ludomir Handzel przekazał, że jest w stałym kontakcie z merem Stryja. ([email protected], fot.: UM Nowy Sącz, tłumaczenie: Google translate)

Skomentuj