Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
07/11/2016 - 17:35

Dwóch tysięcy sądeczan zlekceważyć nie można. Trzeba zrobić rachunek ekonomiczny

Tak pokrótce wygląda stanowisko przewodniczących dwóch klubów radnych Nowego Sącza. Przemysława Gawłowskiego z PiS u Piotra Lachowicza z PO pytamy o możliwość budowy w Nowym Sączu schroniska dla psów.

Petycja podpisana przez około dwa tysiące sądeczan w sprawie budowy schroniska dla psów w Nowym Sączu trafiła do prezydenta Nowego Sącza.

Ale tak naprawdę ostateczna decyzja leży w rękach rady. A jak radni zapatrują się na inicjatywę Beaty Zygadło, którą opisaliśmy w publikacji Nowy Sącz: Dwa tysiące sądeczan chce budowy schroniska dla psów! Podpisy trafią do prezydenta

- Nie umiem odpowiedzieć od ręki. Do nie dawna gdy szedłem radno do pracy widziałem takie małe watahy wałęsających się, teraz tego nie ma. Więc może jest dobrze jak jest – mówi na wstępie Przemysław Gawłowski z PiS.

Gdy wyjaśniliśmy mu jak działa, a w zasadzie nie działa czopowanie psów, nie krył zaskoczenia. Był przekonany, że dane z czipów trafiają do jednej wielkiej bazy i w takim wypadku problemów ze znalezieniem psa „na gigancie” być nie powinno. Tyle, że takie bazy nie ma.

- Jestem bardzo zaskoczony. Ale na dziś powiem tyle, budowa schroniska to poważne i kosztowne przedsięwzięcie i trzeba je dobrze przemyśleć przede wszystkim pod względem ekonomicznym. Pozostaje jeszcze lokalizacja. Podsumowując – to temat do szerokiej dyskusji – skitował.

Więcej entuzjazmu wykazał radny Piotr Lachowicz z PO.

- Dwóch tysięcy głosów zlekceważonych nie można. Trzeba zrobić szczegółowy rachunek ekonomiczny. Czy bardziej opłaca się ponosić koszty transportu psów do Nowego Targu i łożyć na ich dożywotnie utrzymanie czy uruchomić i przy okazji zatrudnić, to bardzo ważne stworzyć, dwa, trzy miejsca pracy od opieki nad placówką – mówi.

Zobacz też: Nie tłumacz się, że nie masz warunków do adopcji!

Nie kryje, że może się to stać dla miasta całkiem opłacalne pod warunkiem, że udałoby się do współpracy namówić inne gminy, które nie mają schronisk.

- Nie ukrywam, że ja sam poważnie zacząłbym rozmawiać ze swoją szefową, wójt gminy Podegrodzie o jakimś porozumieniu – zastrzega.

A jaka jest Wasza opinia? Czy schronisko w Nowym Sączu jest potrzebne? Gdzie mogłoby zostać wybudowane? Czekamy na Wasze komentarze.

ES [email protected] Fot. ilustracyjne: archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu