Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 27 maja. Imieniny: Amandy, Jana, Juliana
28/02/2012 - 07:00

Antoni Macierewicz świadkiem w procesie Skorupa – dziennikarze?

W poniedziałek (27 lutego) odbyła się kolejna rozprawa – senator kontra dziennikarze. Jerzy Jurecki z „Tygodnika Podhalańskiego” i Józef Słowik z telewizji regionalnej w Nowym Targu zostali pozwani przez Tadeusza Skorupę i jego żonę.

Proces jest utajniony. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że senator Tadeusz Skorupa chce powołać na świadka... Antoniego Macierewicza.

- Nie będę komentował – powiedział były senator. - Nie pisaliście o moich dokonaniach dla regionu w czasie kadencji, dlatego nie będę się dla was wypowiadał – skwitował nasze pytanie.

Podczas poprzedniej rozprawy, która odbyła się 19 grudnia ubiegłego roku, dziennikarze protestowali przeciwko paragrafowi 212 KK, na podstawie którego mają być sądzeni.

- W sądzie karnym powinni być skazywani bandyci. Z Kodeksu Karnego powinien zniknąć paragraf 212, który umożliwia politykom pociąganie do odpowiedzialności karnej dziennikarzy za pomówienie. My nie chcemy być świętymi krowami i nie unikamy odpowiedzialności, ale domagamy się, aby takie sprawy rozstrzygały sądy cywilne – wyjaśniał w grudniu Jerzy Jurecki.

Pozwani założyli wtedy więzienne kombinezony z napisem „paragraf 212 Kodeksu Karnego”, bo chcieli zamanifestować, że właśnie ten przepis zamyka im usta. Tadeusz Skorup, który twierdzi, że został pomówiony i skrzywdzony przez dziennikarzy. W rozmowie z naszym portalem w grudniu ubiegłego roku powiedział: - Wielokrotnie pisali w swoich artykułach, że chcieliśmy wyłudzić działkę, co nie jest prawdą. Pomówili mnie i moją żonę.

Dziennikarze nagrali rozmowę byłego senatora z jednym z lokalnych biznesmenów. Skorupa miał próbować przekonać biznesmena do oddania mu ziemi, na której chciał postawić wiatrak. W zamian obiecywał wycofanie się z przetargu o parcelę wystawioną na sprzedaż przez starostwo nowotarskie. Do przetargu stawała żona parlamentarzysty. Jak napisali dziennikarze pozwani przez Skorupę – w nagraniach senator dezawuował też zawód parlamentarzysty mówiąc, że pensja senatora to „psie pieniądze”, które nie starczają na zakupienie garnituru i „za chwilę nie będzie miał pieniędzy na kampanię wyborczą”. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia postępowania w tej sprawie.

Zobacz: Dziennikarze jako groźni przestępcy. W obronie wolności słowa

(MC)

Fot. JEC







Dziękujemy za przesłanie błędu