Czyje dzieci mogą pójść do przedszkola? Rząd zmienił zdanie
Przeczytaj więcej o zasiłku opiekuńczym, który przysługuje rodzicom: Zamknięte żłobki i przedszkola, katastrofa dla rodziców i pracodawców
Wprowadzenie nowych obostrzeń przyniosło wiele zmartwień rodzicom, których dzieci na co dzień chodziły do przedszkola lub żłobka. - Uczę czterech przedmiotów w szkole podstawowej w klasach IV do VIII. Teraz, kiedy rząd zamknął przedszkola będę musiała prowadzić zajęcia z prawie czteroletnim dzieckiem przy boku - żaliła się nasza czytelniczka. - My też uczymy dzieci żołnierzy i lekarzy. Czemu o naszych dzieciach nikt nie pomyślał? - pytała nauczycielka. Tutaj przeczytasz cały materiał: Pracujące matki nie mają co zrobić z dziećmi. "O nas nie pomyślał nikt!"
Rząd opublikował w Dzienniku Ustaw nowe rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Co ciekawe, pracownicy oświaty mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ Minister Edukacji i Nauki ujął ich potrzeby w rozporządzeniu.
Przedszkola będą przyjmować dzieci na wniosek rodziców. Kto może skorzystać z placówek?
- dzieci posiadające orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego
oraz dzieci rodziców, którzy:
- są zatrudnieni w podmiotach wykonujących działalność leczniczą
- realizują zadania dotyczące koordynacji ratownictwa medycznego
- realizują zadania publiczne w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczeniem COVID-19
- pełnią służbę w jednostkach zapewniających bezpieczeństwo i porządek publiczny
- są zatrudnieni w jednostkach organizacji pomocy społecznej
- pracują w ogrzewalniach i noclegowniach
- są zatrudnieni w placówkach zapewniających całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku
- pracują w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, regionalnych placówkach opiekuńczo-terapeutycznych oraz w interwencyjnych ośrodkach preadopcyjnych
- są zatrudnieni w formach opieki nad dziećmi w wieku do lat 3
- pracują w jednostkach systemu oświaty i realizują zadania na terenie tych jednostek.
Choć taki zapis ułatwi zadanie wielu matkom, których praca uniemożliwia równoczesną opiekę nad dziećmi, to nie rozwiązuje całości problemu. Rodzice pracujący w usługach, handlu czy produkcji wciąż muszą wybrać, które z nich zostanie z najmłodszą pociechą i zdecyduje się pójść na zasiłek opiekuńczy. ([email protected], fot. Pixabay)