Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 7 maja. Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry
22/06/2012 - 13:05

Gdzie są oświadczenia majątkowe radnych? Utknęły w weryfikacji

Miesiącami czekamy na publikację oświadczeń majątkowych samorządowców za zeszły rok, choć muszą je składać do 30 kwietnia. Zdarza się, że są do obejrzenia dopiero w październiku.
Są gminy, które z obowiązku publikacji oświadczeń wywiązują się błyskawicznie. Można je przeglądać na przykład w Biuletynie Informacji Publicznej Starego Sącza czy Muszyny. Strony większości samorządów są jedna jeszcze puste, dotyczy to tak Rady Miejskiej w Nowym Sączu, Rady Powiatowej czy wielu gmin, choć do publikacji mają kilkanaście czy kilkadziesiąt oświadczeń, a Kancelaria Sejmu 460 i od maja można je przeglądać (zamieszczane są sukcesywnie, w kolejności składania). Tak jak oświadczenia radnych wojewódzkich.

- Mnie weryfikacja oświadczeń zajmuje dwa dni. A nie ma publikacji, bo radni poprawki nanoszą - tłumaczy Jan Bieniek, przewodniczący Rady Gminy Chełmiec. - Na najbliższą sesję ostatni z nich przyniosą chyba poprawione i zaraz po sesji będę wysyłał oświadczenia do izby skarbowej, a następnie do informatyka, który je skanuje i zamieszcza - dodaje.

Małgorzata Półchłopek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Krynicy-Zdrój, zapewnia, że stara się jak najszybciej wypełnić przepisy. Oświadczenia będą więc dostępne w lipcu. - Bo tak jest przyjęte, że do końca czerwca mamy czas na ich weryfikację i przesłanie do skarbówki - mówi.

W Urzędzie Miasta Nowy Sącz oświadczenia są właśnie skanowane i wkrótce mają się znaleźć na stronie internetowej. - Dopiero we wtorek zostały nam przekazane z Biura Rady. Jest ich 23, a mamy też inną pracę do wykonania, ale zaraz będziemy przyspieszać i zamieszczać - deklaruje Małgorzata Grybel, rzecznik urzędu. Dlaczego trafiły do skanowania dopiero w tym tygodniu? W Biurze Rady tłumaczą, że przewodniczący musiał oświadczenia zweryfikować i przekazać do Urzędu Skarbowego.

- To musi trwać, ponieważ ja osobiście kontroluję każde oświadczenie, a nie jestem na etacie w urzędzie. Nie mam radców prawnych, jak  wojewoda czy Kancelaria Sejmu, które mają swoje służby -  tłumaczy Jerzy Wituszyński, przewodniczący Rady Miasta Nowy Sącz. - My zresztą jesteśmy szybcy, większość samorządów publikuje oświadczenia zdecydowanie później, we wrześniu lub nawet w październiku - dodaje.

Bo takie są fakty.  Nie ma konkretnego terminu publikacji, więc samorządy zwlekają. Wielu oświadczeń możemy nie zobaczyć do jesieni. Do końca października przewodniczący składa na ogół informację, czy wszyscy radni oświadczenia złożyli i czy były jakieś problemy.

Wypełnianie oświadczeń budzi od czasu do czasu kontrowersje. Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęły skargi na nowe wzory formularzy oświadczeń majątkowych radnego i władz gminy, ponieważ - zdaniem małżonków osób zobowiązanych do ich wypełnienia - naruszają one prawo do prywatności, nakazując oddzielne wskazanie wysokości dochodów uzyskanych przez „drugą połówkę”. Przeciwko nowym wzorom oświadczeń protestował też Związek Powiatów Polskich. - Bo zawierają wiele nieprzejrzystych i niejasnych zapisów, które od samego początku będą rodzić niepotrzebne problemy - tłumaczył Marek Wójcik z ZPP. Co pewien czas odżywają też dyskusje nad sensem upubliczniania oświadczeń, zamiast oddawania ich tylko do kontroli odpowiednim organom.

- Ostatnio dyskutowałam sobie z mężem, czy ujawnianie majątków  to jest dobry pomysł, ale nie ma innego wyjścia. Ktoś się decyduje na funkcję publiczną, to musi liczyć się z konsekwencjami - rozważa Półchłopek.

- Wypełnianie oświadczeń to nie jest skomplikowana materia, ale zdarzają się błędy. Główny to nie wpisywanie dochodu każdego z osobna, gdy są z różnych źródeł, i współmałżonka, jeśli się rozliczają wspólnie - mówi Bieniek. - Są kontrowersje, czy ujawnianie oświadczeń jest zasadne, bo przecież jeśli tylko adresu się nie podaje, to co to jest za ochrona? Nie radni to podnoszą, tylko posłowie. Są służby od kontroli i niech się tym zajmują - dorzuca.

Jerzy Wituszyński deklaruje, że jest zwolennikiem publikacji oświadczeń. - Ponieważ ma to sens antykorupcyjny. Wyborcy powinni wiedzieć o nas prawie wszystko, kontrolować nas, bo jesteśmy osobami publicznymi - stwierdza, choć przyznaje, że są problemy. - Najtrudniejszą rzeczą dla wszystkich jest ocena wartości swojego majątku, zdarzają się więc przypadki zbyt niskich szacunków i wtedy wiele ludzi, media, robią z tego zarzut. A na rynku nieruchomości ceny z kwartału na kwartał się zmieniają - wylicza. Obawy budzi też to, że osoba publiczna musi ujawnić posiadanie majątku, który może stać się łakomym kąskiem dla złodziei, jak na przykład luksusowe samochody. Niedawno było włamanie do domu posła Arkadiusza Mularczyka. - Wiele osób przydatnych dla samorządów nie decyduje się więc kandydować, żeby nie ujawniać stanu swego majątku. Ale kto decyduje się funkcjonować z życiu publicznym, musi się liczyć z tym, że nasze sprawy majątkowe będą jawne. Kij ma więc dwa końce: z jednej pozytywny, niezbędny, a z drugiej konsekwencje. Ale generalnie przeważają plusy - ocenia szef Rady Nowego Sącza.

Czekamy więc na publikację oświadczeń.

(BW)
Fot. Printscreeny BIP urzędów oraz Sxc.hu







Dziękujemy za przesłanie błędu