Jakub Bocheński, 30-letni polityk Lewicy, nie żyje. Rodzina rozpoznała jego ciało

Zaginiony Jakub Bocheński nie żyje 

Rodzina zaginionego Jakuba Bocheńskiego potwierdziła, że to jego ciało zostało znalezione w czwartek przez pracowników firmy porządkującej pustostan. Zwłoki znajdowały się w pustostanie, na terenie prywatnej, ogrodzonej posesji przy ulicy Portowej w Krakowie. Ciało leżało tam już od dłuższego czasu i było w stanie daleko posuniętego rozkładu.

Zobacz też Zaginiony Jakub Bocheński nie żyje? Policjanci znaleźli zwłoki w krakowskim pustostanie

Na początku było wiadomo jedynie tyle, że jest to ciało mężczyzny. Policja informowała, że do ustalenia tożsamości nieszczęśnika będzie potrzebna sekcja, której wyniki poznamy prawdopodobnie w poniedziałek.

Okazało się jednak, że rodzina rozpoznała 30-latka. Policjanci wspólnie z prokuratorem będą ustalać, jak zginął Jakub Bocheński i czy ktoś nie przyczynił się do jego śmierci. Z informacji podanych przez Radio Kraków wynika, że na ciele denata były liczne rany cięte.

Poszukiwania zaginionego polityka Lewicy 

Cała Polska od wielu tygodni żyła zaginięciem 30-letniego polityka Lewicy. Mężczyzna po raz ostatni był widziany w czwartek (22 września) w hotelu Hilton w Krakowie, gdzie brał udział w szkoleniu firmy PwC, w której pracuje. Między godziną 12 a 13 wyszedł na lunch, zostawiając wszystkie swoje rzeczy. Do budynku już nie wrócił. Mężczyzna był zdenerwowany.

Zobacz też Akcja poszukiwawcza na Wiśle. Za pomocą sonaru szukali zaginionego Jakuba Bocheńskiego

Po kilku dniach od zaginięcia Bocheńskiego, policjanci znaleźli jego samochód. Pojazd był zaparkowany przy ulicy Portowej w Krakowie, niedaleko stopnia wodnego Dąbie. I choć w pobliżu tej ulicy były prowadzone intensywne poszukiwania, dopiero wczoraj udało się odnaleźć zwłoki 30-latka.

W trakcie poszukiwań, w ogólnopolskich mediach pojawiły się sensacyjne informacje o rzekomym przestępstwie, którego przed zaginięciem miał dopuścić się Bocheński. Jedna z kobiet, która również brała udział w szkoleniu w hotelu Hilton twierdzi, że 30-latek wykorzystał ją seksualnie. Pokrzywdzona złożyła zawiadomienie do prokuratury, ale ani policja, ani prokuratura nie chce komentować tych doniesień.

Po informacjach, które pojawiły się w mediach, władze Lewicy natychmiast zawiesiły Jakuba Bocheńskiego. Śledczy będą wyjaśniać, czy 30-latek rzeczywiście popełnił przestępstwo i czy miało to jakiś związek z jego zaginięciem i śmiercią.

Zobacz też „Nikt go nie porwał”. Detektyw Rutkowski o zaginionym Jakubie Bocheńskim

Rodzina zaginionego Jakuba Bocheńskiego potwierdza jego śmierć 

O śmierci Jakuba Bocheńskiego na jednym z portali społecznościowych poinformował brat 30-latka, który napisał:

W imieniu Rodziny, pogrążeni w głębokim żalu zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym (14.10.2022 r.) potwierdziły się nasze najgorsze obawy i powzięliśmy wiedzę o śmierci Kuby. Chcemy podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w ostatnim czasie w jego poszukiwania, co stanowiło dla nas nieocenione wsparcie. Jednocześnie zwracamy się do Was wszystkich o uszanowanie tej wyjątkowej sytuacji i zapewnienie Rodzinie możliwości przeżywania żałoby.

Przedstawicieli mediów informujemy, że niniejsze oświadczenie jest jedynym, jakie Rodzina zamierza na obecnym etapie wydać w sprawie i zwracamy się o uszanowanie naszego spokoju w obliczu rodzinnej tragedii. Gdy tylko stanie się to możliwe, przekażemy Państwu informacje w sprawie uroczystości pogrzebowych.

Rodzinie śp. Jakuba Bocheńskiego składamy wyrazy współczucia. ([email protected] Fot. Arch. Jakuba Bocheńskiego.