Latające dywany Lecha Kołodziejczyka w Małej Galerii
W Nowosądeckiej Małej Galerii zawisły i stanęły wielkoformatowe obrazy prof. Lecha Kołodziejczyka. Wewnętrzne pejzaże, jak nazwał je Andrzej Szarek, przyciągają wzrok bogactwem kolorów i kształtów.
Autor cykli obrazów, m.in. „Kosmogonie”, „Lirykony”, „Głowy” czy „Rytmy Pamięci” do Nowego Sącza przywiózł kilkanaście płócien, którym z podziwem i zainteresowaniem przyglądali się goście piątkowego wernisażu.
– Jest to moim zdaniem wewnętrzny pejzaż, a one są o wiele ciekawsze od tych zewnętrznych. Są bardzo trudne, mówią o psychice, a jeśli to trafia jeszcze na kogoś utalentowanego, to przekłada sie to na to co widzimy. Lechu przywozi nam wehikuły podobne do łatających dywanów, na które zaprasza i mówi: siądźcie i odfruńcie – mówi prof. Andrzej Szarek o koledze z cieszyńskiej uczelni.
– Nie chcę zapisywać świata faktów, ale wewnętrznych doznań, emocji – zdradza prof. Kołodziejczyk.
Lech Kołodziejczyk
Prof. w Instytucie Sztuki Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Od roku 2004 Kierownik Katedry Malarstwa. Autor kilku obszernych cykli malarskich, z których najważniejsze to „Kosmogonie”, „Księga Słońca”, „Głowy”, „Rytmy pamięci”. Zorganizował ponad 80 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, brał udział w ponad 70 wystawach zbiorowych. Autor dwóch publikacji naukowych „Wielość przestrzeni” oraz „Rytmy pamięci”. Obecnie pracuje nad zbiorem esejów pt. „Od wzniosłości do ironii”. Gra na gitarze.
(JB)
Fot. JB