Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
29/12/2023 - 23:15

Madzia ma dopiero 13 lat, a już musi walczyć o życie. Czas ucieka, a jest coraz gorzej

Madzia to wesoła dziewczynka, kochająca cały świat. Niedługo skończy 13 lat. Gdy się urodziła, nic nie zapowiadało choroby. Kilka dni po czwartych urodzinach pojawiły się u niej bóle głowy, wymioty, atak padaczki. Tomograf wykazał guza mózgu! Jej świat w jednej chwili zmienił się o 180 stopni. Walka o zdrowie trwa do dziś. Lekarze obawiają się, że dziewczynka może stracić wzrok. Jej mama jednak nie poddaje się i walczy o zdrowie córki.


- Po diagnozie córka przeszła operację implantacji zastawki z powodu wodogłowia. Trzy tygodnie później podjęto próbę usunięcia guza. Niestety nieudaną... Stan Madzi się pogarszał, była praktycznie dzieckiem leżącym. Nikt nie wiedział, co naprawdę siedzi jej w głowie. Nie zaproponowano nam dalszego leczenia. W końcu w styczniu 2016 roku trafiłyśmy do Warszawy, gdzie udało się usunąć guza! Okazało się, że to guz podwzgórza. Wydawało się, że już będzie dobrze. Niestety, w czerwcu 2016 roku Madzia po raz czwarty wylądowała na stole operacyjnym. Konieczna była wymiana zastawki, bo doszło do zespołu przedrenowania - wspomina pani Urszula, mama Madzi. 

Madzia zaczęła mieć ogromne problemy hormonalne. Co 28 dni musiała dostawać zastrzyki. Jakby tego było mało, to pojawiły się ataki padaczki. W tym wszystkim najgorsze jednak było to, że jej wzrok stale się pogarszał. Wszystko przez pozostałości guza, które znajdują się na skrzyżowaniu nerwów wzrokowych...

- Nasza walka trwa już bardzo długo! 10 maja 2023 bóle głowy, wymioty, światłowstręt były tak silne, że Madzia musiała wrócić do szpitala. Potrzebna była wymiana całego układu zastawkowego. Zanim się to udało, dochodziło do utraty świadomości, mikroudarów, ataków epilepsji, krótkotrwałych paraliży. Tak bardzo się o nią bałam - opowiada ze łzami w oczach pani Urszula. 

Madzia nie ma już pola widzenia. Widzi tak, jakby patrzeć przez papierową rurkę. Ostatnio lekarze przekazali kolejną straszną wiadomość, której nikt nie chciałby usłyszeć. Według nich Madzia całkowicie straci wzrok. Nie wiedzą, czy będzie to za pół roku, za rok, czy za pięć lat, ale prędzej czy później to się stanie. 

- Nie godzę się na to! Nie spocznę, dopóki nie uratuję wzroku Madzi! Wiem, że jest to możliwe. Za granicą są specjaliści, którzy podejmą się operacji usunięcia resztek guza z nerwów wzrokowych. Szukam każdej możliwości pomocy Madzi! Córka ma też lekki niedowład lewej strony ciała i potrzebuje rehabilitacji - dodaje pani Urszula. 


Madzia to bardzo dzielna dziewczynka. Marzy o tym, aby w przyszłości projektować parki, place zabaw, tak aby świat stał się bardziej kolorowy! Ma talent plastyczny, uwielbia malować, rysować, lepi z gliny. To niezwykle czułe i wrażliwe dziecko, które pomaga innym chorym dzieciom. 

- Obiecałam sobie, że nie odpuszczę i Magda będzie widzieć! Oddałabym jej swoje nerwy wzrokowe, gdyby to było możliwe. Wierzę, że wesprzecie moją niesamowitą córkę! Jest cudowną, młodą osobą, od której wszyscy powinni uczyć się empatii. Proszę o pomoc - apeluje mama Madzi. 

Już wiele razy prosiliśmy was o pomoc i nigdy nie zawiedliście. Mamy nadzieję, że teraz będzie podobnie. Włączmy się wszyscy w tę walkę o zdrowie Madzi. Razem nam się uda! Jeśli chcecie wspomóc leczenie 13-letniej Madzi, wystarczy wpłacić dowolną sumę pieniędzy na konto fundacji siepomaga.pl. Pamiętajcie, dobro wraca! 

[email protected] Źr. i Fot. Siepomaga.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu