Nowy Sącz: koniec z wiecznym podtapianiem Wrześniowskiej. Szykuje się całkowita przebudowa ulicy
Zobacz też: Nowy Sącz: chodnik jak po ostrzale. Dyrektor MZD prosi o jeszcze odrobinę cierpliwości
- Często Wasze interwencje pomagają i dzięki nagłośnieniu różnych spraw, udaje się niektóre problemy rozwiązać. Chciałbym zgłosić problem zejścia ulicą Wrześniowską na osiedle Wólki – brzmi wstęp listu, który otrzymaliśmy od mieszkańca osiedla Wólki.
- Podczas opadów deszczu niemożliwym staje się przejście, aby nie zamoczyć się po kostki w niewielkim „jeziorku" na wysokości ogródków działkowych. Przy okazji, mijające pieszych samochody, nie zważając na ludzi, przejeżdżają po kałuży jak gdyby nigdy nic i rozchlapują na nich tę wodę – alarmuje dalej Czytelnik.
Zobacz też: Nowy Sącz: Żeglarska w stanie krytycznym? Tu karty rozdaje PKP PLK
- Zdołałem zrobić tylko jedno zdjęcie ponieważ musiałem przeprowadzić jakoś tędy dzieci, z którymi codziennie pokonujemy tę trasę. Taka sytuacja ma miejsce już od lat, a MZD nie robi w tej sprawie nic. Droga prawdopodobnie nie posiada żadnej kanalizacji, stąd woda opadowa stoi na jezdni bądź spływa na ogródki działkowe które położone są poniżej drogi – nie kryje goryczy mężczyzna.
My, jako redakcja, też znamy problem od dawna. Pisaliśmy o nim nawet na naszych łamach. Wtedy ów alert przeszedł bez echa. Jak to wygląda dziś?
- MZD już zabrał się za ten temat, czyli za temat całkowitej przebudowy drogi na wskazanym odcinku – zapewnia szef MZD Adam Konicki. – Na chwilę obecną czekamy na rozstrzygnięcie sprawy przez organ architektoniczno budowlany – podkreśla nasz rozmówca. W praktyce oznacza to, że MZD czeka na zatwierdzenie stosownego projektu.
Konicki potwierdza też, że Wrześniowska rzeczywiście nie ma kanalizacji burzowej i wspomniana przebudowa jest po prostu niezbędna. – A wykonane prace powinny całkowicie rozwiązać problem zastoiska wodnego – podkreśla. ([email protected] Fot.: Czytelnik)