Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 7 maja. Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry
23/11/2022 - 13:55

To plaga polskich dróg. Grozi ci 3000 zł mandatu i możesz stracić dowód rejestracyjny

Jeśli często jeździsz autem, znasz ten ból - źle ustawione, oślepiające cię reflektory auta jadącego z naprzeciwka. Albo jadącego za tobą, bijącego światłem w lusterka wsteczne. Jedni tak mają przez zaniedbanie, inni celowo podnoszą snop światła, chcąc widzieć dalej. I w nosie mają innych. Teraz mogą za to dostać słony mandat.

Co roku w porze jesienno-zimowej zwracają na to uwagę policjanci, którzy prowadzą akcję „Twoje Światła – Nasze Bezpieczeństwo”.

- Ma ona na celu uświadomienie kierującym wpływu jakości i stanu oświetlenia na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Pamiętajmy, że dla bezpieczeństwa jazdy ważny jest stan wszystkich elementów oświetlenie: żarówek, lamp oraz ustawienia świateł – czytamy na stronie Instytutu Transportu Samochodowego.

Jeśli oświetlenie w samochodzie jest wadliwe, to w złych warunkach atmosferycznych i przy niedostatecznej widoczności, wzrasta prawdopodobieństwo wypadku drogowego. Sprawne, prawidłowo wyregulowane światła, pozwalają wcześniej dostrzec przeszkodę bądź pieszego poruszającego się jezdnią albo poboczem.

Stan oświetlenia pojazdów poruszających się po polskich drogach pozostawia wiele do życzenia. Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że 98 procent kierowców jest oślepianych przez pojazdy nadjeżdżające z przeciwnego kierunku. Z kolei 40 procent kierowców uważa, że mają zbyt słabe oświetlenie, dlatego właśnie tak bardzo ważne jest prawidłowe ustawienie świateł. Gdy są one za wysoko, wówczas oślepiają innych kierowców, a jeśli są zbyt nisko, to niedostatecznie oświetlają jezdnię. 

Aby polepszyć oświetlenie w pojeździe, wielu kierowców montuje tak zwane retrofity, które są zamiennikami żarówek halogenowych wykonanych w technologii LED. Nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę z tego, że są one w Polsce nielegalne.

W ramach akcji, w sobotę (3 grudnia) będzie można na wybranych stacjach kontroli pojazdów, bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w pojazdach.

W Polsce kierowcy przez całą dobę mają obowiązek poruszać się z włączonymi światłami mijania.

- Za niedopełnienie tego obowiązku w ciągu dnia, grozi mandat w wysokości 100 złotych i 2 punkty karne. Niewłączenie świateł po zmroku, to już 6 punktów i 300 złotych mandatu – powiedział portalowi dziennik.pl komisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji. 

Na tym jednak nie koniec zmartwień kierowców. Jak informuje dziennik.pl,  w sytuacji, gdy światła są poważnie uszkodzone albo usterka nie jest możliwa do naprawienia w miejscu kontroli, wówczas policjanci zatrzymają dowód rejestracyjny, a kierowca zostanie ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych.

Zgodnie z najnowszym taryfikatorem mandatów, za nieprawidłowe używanie świateł zewnętrznych, policjanci mogą nałożyć takie mandaty:

  • Jazda bez wymaganych świateł od zmierzchu do świtu: 300 złotych
  • Jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu: 100 złotych 
  • Jazda bez wymaganych świateł pojazdami wyposażonymi w światła mijania, drogowe lub do jazdy dziennej: 100 złotych
  • Jazda bez wymaganych świateł w tunelu, niezależnie od pory dnia: 200 złotych 
  • Nieużywanie wymaganego oświetlenia podczas zatrzymania lub postoju w warunkach niedostatecznej widoczności: 150-300 złotych
  • Korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami: 200 złotych
  • Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych: 100 złotych
  • Używanie „szperacza” podczas jazdy: 100 złotych
  • Bezpodstawne używanie żółtego sygnału błyskowego: 100 złotych 
  • Zakrywanie świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych: 300 złotych 
  • Niewłączenie przez kierującego pojazdem wymaganych świateł w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza: 200 złotych
  • Nadużywanie sygnałów dźwiękowych lub świetlnych: 100 złotych
  • Używanie tylnych świateł przeciwmgłowych przy normalnej przejrzystości powietrza: 100 złotych 

[email protected] Fot. Policja Lubuska







Dziękujemy za przesłanie błędu