Rodzinna tragedia w Krynicy-Zdroju? Śledztwo Prokuratury
W mieszkaniu na osiedlu Czarny Potok w Krynicy-Zdroju, w którym znaleziono wczoraj (20 października) ciała małżonków, doszło najprawdopodobniej do rodzinnej tragedii. Policja, na tym etapie postępowania, wstępnie wykluczyła, aby do śmierci 48-letniej kobiety i 52-letniego mężczyzny przyczyniły się inne osoby. Okoliczności i przyczyny dramatu ustalają śledczy.
W Czarnym Potoku do późnych godzin nocnych pracowali policjanci (grupa dochodzeniowa z sądeckiej komendy, technik kryminalistyki) i prokuratorzy.
Przypomnijmy, że trzynastolatek po powrocie ze szkoły do domu znalazł martwych rodziców, leżących na podłodze w jednym z pokojów. Zaalarmował dyżurnego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 48-letniej kobiety i 52-letniego mężczyzny.
O sprawie informowaliśmy – Czytaj: Tragedia w Krynicy-Zdroju. Syn znalazł ciała rodziców.
W mieszkaniu doszło przypuszczalnie do rodzinnej tragedii. Według jednej z wstępnych wersji, która brana jest w tej sprawie przez policję pod uwagę 52 – latek najprawdopodobniej śmiertelnie zranił swoją 48-letnią żonę, a później siebie.
- Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia – powiedziała naszemu portalowi mł. asp. Iwona Grzbyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Na tym etapie postępowania wstępnie wykluczono, by do śmierci małżonków przyczyniły się inne osoby.
Decyzją prokuratora ciała małżonków zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Zostanie ona przeprowadzona najprawdopodobniej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.
- Na miejscu tragedii wykonano oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady – powiedziała naszemu portalowi Aleksandra Noga, prokurator rejonowy w Muszynie. – W tej sprawie, która jest na bardzo wstępnym etapie, niczego nie można kategorycznie stwierdzić. Będziemy wszczynać śledztwo z art. 148 par. 1 KK (zabójstwo).
Szefowa muszyńskiej prokuratury zaznacza, że jest to bardzo wstępna kwalifikacja. Żadnej z wersji, na obecną chwilę wykluczyć nie można.
- Przedmiotem sprawdzenia śledczych będą wszelkie wersje i warianty, które w tej sprawie brane są pod uwagę – stwierdza szefowa muszyńskiej prokuratury. – Rodzice chłopca mieli na ciele rany kłute w okolicach klatki piersiowej. Biegli będą ustalać, czy te rany okazały się śmiertelne. Obok zwłok małżonków znaleziono zakrwawiony nóż.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie ojciec 13-letniego ucznia krynickiego Gimnazjum był w ostatnim czasie za granicą.
Nieoficjalnie wiadomo, że wrócił on w niedzielę do Krynicy-Zdroju z Wielkiej Brytanii. Tam przebywają dwie dorosłe już córki małżonków.
Mieszkańcy Krynicy-Zdroju są zszokowani tragedią. Do wielu osób ta wiadomość jeszcze nie dociera
- To dramat rodzinny – mówi Agata Król-Mirek, dyrektor Gimnazjum w Krynicy-Zdroju, do którego uczęszcza chłopiec. – Uczeń jest w naszej szkole dopiero od kilku tygodni. Nie sprawia żadnych problemów wychowawczych. Spokojny chłopiec, uczy się dobrze.
Trzynastolatek, jak już pisaliśmy wczoraj, trafił pod opiekę rodziny i psychologa.
(MACH)
Fot. (MACH)
Przypomnijmy, że trzynastolatek po powrocie ze szkoły do domu znalazł martwych rodziców, leżących na podłodze w jednym z pokojów. Zaalarmował dyżurnego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 48-letniej kobiety i 52-letniego mężczyzny.
O sprawie informowaliśmy – Czytaj: Tragedia w Krynicy-Zdroju. Syn znalazł ciała rodziców.
W mieszkaniu doszło przypuszczalnie do rodzinnej tragedii. Według jednej z wstępnych wersji, która brana jest w tej sprawie przez policję pod uwagę 52 – latek najprawdopodobniej śmiertelnie zranił swoją 48-letnią żonę, a później siebie.
- Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia – powiedziała naszemu portalowi mł. asp. Iwona Grzbyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Na tym etapie postępowania wstępnie wykluczono, by do śmierci małżonków przyczyniły się inne osoby.
Decyzją prokuratora ciała małżonków zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Zostanie ona przeprowadzona najprawdopodobniej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.
- Na miejscu tragedii wykonano oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady – powiedziała naszemu portalowi Aleksandra Noga, prokurator rejonowy w Muszynie. – W tej sprawie, która jest na bardzo wstępnym etapie, niczego nie można kategorycznie stwierdzić. Będziemy wszczynać śledztwo z art. 148 par. 1 KK (zabójstwo).
Szefowa muszyńskiej prokuratury zaznacza, że jest to bardzo wstępna kwalifikacja. Żadnej z wersji, na obecną chwilę wykluczyć nie można.
- Przedmiotem sprawdzenia śledczych będą wszelkie wersje i warianty, które w tej sprawie brane są pod uwagę – stwierdza szefowa muszyńskiej prokuratury. – Rodzice chłopca mieli na ciele rany kłute w okolicach klatki piersiowej. Biegli będą ustalać, czy te rany okazały się śmiertelne. Obok zwłok małżonków znaleziono zakrwawiony nóż.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie ojciec 13-letniego ucznia krynickiego Gimnazjum był w ostatnim czasie za granicą.
Nieoficjalnie wiadomo, że wrócił on w niedzielę do Krynicy-Zdroju z Wielkiej Brytanii. Tam przebywają dwie dorosłe już córki małżonków.
Mieszkańcy Krynicy-Zdroju są zszokowani tragedią. Do wielu osób ta wiadomość jeszcze nie dociera
- To dramat rodzinny – mówi Agata Król-Mirek, dyrektor Gimnazjum w Krynicy-Zdroju, do którego uczęszcza chłopiec. – Uczeń jest w naszej szkole dopiero od kilku tygodni. Nie sprawia żadnych problemów wychowawczych. Spokojny chłopiec, uczy się dobrze.
Trzynastolatek, jak już pisaliśmy wczoraj, trafił pod opiekę rodziny i psychologa.
(MACH)
Fot. (MACH)