Tablica MPK tylko z rozkładem prywatnych przewoźników

Tablica świetlna na dworcu MPK jest podzielona na dwie równe części. Po lewej mają się znajdować informacje o odjazdach autobusów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, po prawej o odjazdach prywatnych busów, które też stamtąd odjeżdżają. Tablica na razie wyświetla tylko ten drugi rozkład jazdy.

Tablica została zakupiona cztery lata temu za 100 tysięcy złotych. Od początku często się psuła. MPK żądało od wykonawcy naprawienia, sprawa trafiła nawet do sądu. W końcu po kilku latach doszło do ugody i wykonawca tablicy zaczął ją kilka tygodni temu naprawiać. Tablica już działa, ale tylko w połowie. Tej połowie, która informuje o prywatnych przewoźnikach. Na części MPK wyświetla się obraz kontrolny. Kiedy na początku października pisaliśmy na ten temat, prezes MPK zapewniał, że w połowie ubiegłego miesiąca tablica będzie działać normalnie.

– Wprowadzenie informacji o innych przewoźnikach było dla informatyków proste, bo nie trzeba ich było synchronizować z całym systemem elektronicznym MPK. Problem jest z kompatybilnością starego oprogramowania tablicy z całym systemem elektronicznej kontroli i nadzoru ruchu MPK. Firma wykonująca tablicę pracuje teraz nad przystosowaniem jej oprogramowania do współczesnych potrzeb. Okazuje się to bardziej czasochłonne niż przypuszczaliśmy – mówi Andrzej Górski, prezes MPK w Nowym Sączu.

Na razie pasażerowie oczekujący na swoje autobusy na dworcu MPK (w tym piszący te słowa) zastanawiają się nad paradoksem. Prywatni przewoźnicy, którzy nie dołożyli do tej tablicy informacyjnej ani złotówki, cieszą się, że informacje o nich się tam wyświetlają, a MPK, które zapłaciło za nią 100 tys. zł, swoje informacje przekazuje klientom w formie drukowanej w gablotkach.

JG
Fot. własne

Skomentuj