Tłusty czwartek. Jak się robi pyszne pączki w Nowym Sączu [WIDEO]

Smakosze pączków mają dzisiaj swój dzień. I z pewnością na zjedzeniu jednego nie poprzestają. W tłusty czwartek na stołach praktycznie w każdym domu królują właśnie one – pączki. Najlepsze są te wyrabiane i smażone w domu, ale wielu smakoszy – z racji tego, że na ich przygotowanie nie mają czasu, decyduje się na odwiedzenie piekarni czy ciastkarni albo kupuje je w sklepie.

Czytaj także: Jak „Bankietówka” stała się naszym „Ciastkiem ratuszowym”? [ZDJĘCIA]

A pączkowa oferta jest naprawdę różnorodna. Cukiernicy prześcigają się w wymyślaniu coraz to atrakcyjnego pączkowego nadzienia i przybrania. Z bitą śmietaną, z kremem z dodatkiem likieru Advocaat. ...Wielu smakoszy pączków mówi jednak, że nie ma to jak tradycyjny pączek z różaną konfiturą.

Czytaj także: Pamiętajmy o tym przed tłustym czwartkiem: mamy przecież własne ciastka!

Dzisiaj dużym popytem cieszą się również faworki, czyli „chrust, chruścik”. Chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone w głębokim tłuszczu i posypywane cukrem pudrem. To szybka do przygotowania i zjedzenia przekąska w tym, można powiedzieć kalorycznym dniu.

W tłusty czwartek można, dosłownie przebierać w pączkowej ofercie i w smakach. Każdy cukiernik ma własną recepturę na pączki palce lizać. Potwierdza to Marek Tomaszek, cukiernik i główny technolog w Piekarni i Ciastkarni Nika w Nowym Sączu.

- W naszej cukierni ciasto na pączki robimy tradycyjną metodą – mówi nasz rozmówca. – Głównymi składnikami pączkowego ciasta są: mąka, żółtka i tłuszcz. To podstawa. A jeśli chodzi o nadzienie też jest różnorodne. W naszej ofercie mamy osiem rodzajów pączków z: owocami, likierem Advocaat, z bitą śmietaną, maliną, śliwką, różą, marmoladą. Do smażenia paczków nie używamy frytury z olejem palmowym. Smażymy je na oleinie słonecznikowej. Jest to najlepszej jakości olej słonecznikowy. To bardzo istotne, bo ludzie – i bardzo dobrze – zwracają uwagę na to, co jedzą.

Oczywiście cukiernicy, nie tylko w tej piekarni i ciastkarni zaczynają przygotowania do smażenia pączków z pewnym wyprzedzeniem. Po to, aby klient mógł w tłusty czwartek wybierać w paczkowej ofercie.

- Wcześniej przygotowujemy sobie wszystkie nadzienia, różnego rodzaju posypki, którymi zdobimy pączki, lukier – dodaje Marek Tomaszek.

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ